-
Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego – Nowa Sucha.
Pamiętam dom Babci, też był bielony na biało a w drewnianych oknach wisiały koronkowe firanki, na zimę Babcia zakładała drugą parę okien, w środek wkładałyśmy watę i uszczelkami uszczelniałyśmy otwory. Zimą słychać było jak tymi otworami wiał wiatr, szumiał, czasem miałam wrażenie, że płacze i biadoli – ot taki zwyczajny śpiew wiatru. Drewniane domy mają duszę, duszę, która przenika i udziela się jej mieszkańcom. Jedno jest pewne w babcinym domu zawsze roznosił się zapach suszonych śliwek i zapach ziół. To może te dziecinne wspomnienia, ta tęsknota za Babcia, za rozmowami z Nią sprawiły, że tak bardzo kocham stare domy, kocham tamten zapomniany świat. Jest takie miejsce w którym czujesz się…
-
Szlachta na zagrodzie – Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu.
Interesującą atrakcją położonego nad rzeką Nurzec Ciechanowca – jest znakomite Muzeum Rolnictwa, znane z unikatowych kolekcji pisanek i ciągników. Warto tu przyjechać np. w trakcie Święta Chleba, w Niedzielę Palmową bądź w czasie konkursu gry na ligawkach. Zespół pałacowy Starzeńskich jest najcenniejszym zabytkiem Ciechanowca. Stanął w drugiej połowie lat 70. XIX w. Ciechanowiecki skansen podzielony jest na dwie części. W północnej usytuowane są kościół ze wsi Boguty-Pianki oraz dworek drobnoszlachecki ze wsi Zaręby. Z kolei w części południowej turystów przyciąga młyn wodny z 1850 r (stoi w miejscu gdzie został zbudowany). W skład skansenu wchodzi łącznie około 50 obiektów. Wśród nich są chaty, maneże, kuźnia, stodoły, wiatrak, gajówka oraz spichlerze.…
-
Muzeum Wsi Lubelskiej – Skansen w Lublinie.
Kocham wieś i te drewniane płotki, a najbardziej te plecione z wikliny. Drewniane chaty bielone wapnem barwionym na niebiesko dla odstraszenia robactwa, najpiękniej wyglądają kryte strzechą. Czy potrafiłabym żyć w takim domu ? Dokładnie zamieciona podłoga i kuchnia bielona z fajerkami przypomina mi dzieciństwo, jeszcze pamiętam smak pieczonych na blacie plasterków ziemniaków – nazywaliśmy je z Babcią talarki. Czasami piekłyśmy też podpłomyki, to takie placki z resztek ciasta, które zostawały zawsze po robieniu domowego makaronu. Babcia to była prawdziwa czarodziejka, potrafiła z niczego wyczarować wyśmienite danie. W okresie jesiennym zawsze suszyła w piekarnika na blaszce wyłożonej słomą śliwki i jabłka. Pamiętam ogromną jabłonkę, rosła na środku Jej sadu i smak…
-
Sobótki – powitanie lata w Skansenie Ziemi Łowickiej w Maurzycach.
Kocham wieś, kocham te wszystkie wiejskie obrzędy, to proste życie. Życie, które podporządkowane jest porom roku, w którym przyroda wyznacza rytm. Kocham też kolor niebieski – kolor nieba. A najbardziej niebieski skansen znajduje się zaledwie 7 km od Łowicza w Maurzycach. Sobótki – powitanie lata w tradycji ludowej. Taka noc zdarza się tylko raz w roku – mowa o nocy świętojańskiej, która od dawna jest czasem zabaw i świętowania nadejścia lata. Wiąże się z nią wiele zwyczajów, które ukształtowały się w tradycji ludowej. U progu lata odprawiano dawniej prastare święta ku czci słońca i miłości, które dostosowały się później do chrześcijańskiego święta św. Jana. Kościół jednak nigdy nie zaaprobował tych zwyczajów, uznając je za pogańskie. W…
-
Chaty jak malowane – Zalipie .
Na kolorowe chaty natknęłam się przez zwykły przypadek, szukałam ciekawych miejsc, wartych obejrzenia. Drewniane chaty, kryte strzechą, bielone i ozdobione w kwieciste wzory na zdjęciach wyglądały przepięknie. Większość z nich skąpana w ostatnich promieniach zachodzącego słońca, wyglądają jak wyjęte z innego, lepszego, kolorowego świata. Uwielbiam skanseny, drewniane budynki i wiatraki, ale takich domów jak tam nie widziałam nigdzie. Niebieskie, drewniane domy są w Skansenie Ziemi Łowickiej w Maurzycach. Ale białych w kolorowe bukiety nie ma w żadnym innym regionie Polski. Nic dziwnego, że Zalipie nie dawało mi spokoju. Przy okazji pobytu na Ponidziu postanowiłam odwiedzić Małopolskę, odwiedzić kryte strzecha drewniane, białe chaty pomalowane w kwieciste wzory. Gdyby tak wyglądały wszystkie…
-
Muzeum Wsi Kieleckiej – Park Etnograficzny w Tokarni.
W Tokarni koło Chęcin znajduje się skansen z zabytkami architektury drewnianej, przypominający świat wsi i miasteczek regionu świętokrzyskiego począwszy od XVII w. Skansen położony w malowniczym zakolu Czarnej Nidy liczy aż 65 hektarów, z czego 20 hektarów to przepiękny las. Zróżnicowanie terenu skansenu pozwala prezentować zabytkowe budynki w warunkach zbliżonych do naturalnych. Skansen podzielony jest na sześć sektorów, które prezentują ogromną różnorodność obiektów, przeniesionych z okolicznych miejscowości m.in. z Bielin, Pińczowa, Buska-Zdroju, Ślężan, Suchedniowa, Grzmucina, Radkowic, Sukowa, Bronkowic. Tylko tu można zobaczyć zagrody w układzie obronnym, sześcioboczną stodołę, zrekonstruowaną studnię kieratową, chałupę z kominem sztagowym unikatowej konstrukcji, dwór, wiatrak, kuźnię, spichlerz. W domu organisty z Bielin odtworzono mały sklepik, pracownię…
-
Skansen Kurpiowski im. A. Chętnika w Nowogrodzie.
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie to najstarszy z powstałych w wolnej Polsce skansen, został założony w 1927 roku. Zbiory liczą około 3 tyś. eksponatów, które pochodzą głównie z prywatnych zasobów Adama Chętnika, słynnego muzealnika. Ekspozycja plenerowa jedna z największych w Europie, nawiązuje do historii kurpiowskiej Puszczy Zielonej, Składa się z dwóch działów: bartniczo-pszczelarskiego i rolniczego. Dział rolniczy tworzą cztery zagrody kurpiowskie (z czasów od schyłku XVII w. do końca XX w,). Wśród nich są: wiatrak, młyn wodny, kuźnia i olejarnia. Jak powstało muzeum? Adam Chętnik, od młodych lat podróżował po Kurpiach i przywoził różne przedmioty, które go interesowały, zapoznawał się z rozmaitymi obyczajami. Po zmagazynowaniu obszernej kolekcji zbiorów zwrócił się do…
-
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim.
Osadnictwo olenderskie na Mazowszu. Przemierzając Mazowsze drogami wzdłuż Wisły, z łatwością napotkamy domostwa wyraźnie odróżniające się od innych tradycyjnych chałup w regionie. Znajdują się one często na wzgórkach pośród płaskiego, nadrzecznego krajobrazu, w którym dominuje wierzba. Kto jest budowniczym tych domostw? Czyja ręka posadziła te wierzby tak równo, pomiędzy polami? Któż upodobał sobie tę zalewaną regularnie (przed budową wału) przez Wisłę krainę? Czyją pamiątką są zaniedbane resztki grobowych kamiennych tablic zapisanych obco brzmiącym językiem? Wydawałoby się, że jest to pozostałość jakiejś odległej kultury. A przecież żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają tych egzotycznych mieszkańców nadwiślańskich ziem. Żyją tu nadal ostatni potomkowie Olendrów – tak nazywano ludność przybyłą z terenów dzisiejszej Holandii.…
-
Wiatraki i drewniane chaty w Muzeum Wsi Radomskiej – Radom.
Na powierzchni 32,5 ha zestawiono 80 obiektów dawnego budownictwa wiejskiego i zgromadzono 16 000 eksponatów, wśród których na szczególną uwagę zasługują pojazdy, maszyny rolnicze, naczynia miedziane, narzędzia pszczelarskie, sztuka lodowa. Muzealne budynki zostały wkomponowane w typowy dla południowego Mazowsza krajobraz, który o każdej porze roku urzeka swym pięknem. Mieszany las, rzeka, pagórki, pola, sady oraz zwierzęta są ozdobą radomskiego skansenu. Muzeum przygotowuje dla zwiedzających wystawy stałe i czasowe. Ekspozycja stałe prezentują wnętrza wiejskich budynków wyposażone w przedmioty używane przez mieszkańców wsi. Oprócz wnętrz stale pokazywane są dwie wystawy: „Ekspozycja uli” oraz, „Historia narzędzi i maszyn rolniczych”. Ekspozycje czasowe organizowane są w spichlerzu dworskim z Wilkowa oraz w Domu Ludowym z…
-
Tam gdzie koń w zebrę się zamienia -„Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej” w Wasilkowie.
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami a tak naprawdę zaledwie 2 kilometry od Białegostoku jest magiczna kraina. Wystarczy, że przekroczysz jej wrota a staniesz się znów małym dzieckiem. Na straży tej cudownej krainy stoi drewniany wiatrak, tak zwany koźlak. Ten staruszek powołany został do „życia” w 1863 w miejscowości Płonka-Matyski koło Łap. Do Rzędzian został przeniesiony w 1954 roku, gdzie jeszcze przez kilka lat służył mieszkańcom okolicy. W 1986 roku trafił do skansenu. Mam wrażeni, że coś do mnie mówi, coś mruczy pod nosem, zaprasza do środka. W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej stoją trzy drewniane młyny wietrzne. Każdy z nich jest inny. Różnią się od siebie przede wszystkim mechanizmami, które…