-
„Mój mały kawałek nieba”
Siedemnaście lat temu snułam marzenia o ogrodzie. Początki były bardzo trudne. Mieliśmy przed sobą 1560 metrów nieużytków, zachwaszczonych z bardzo słabą piaszczystą ziemią. Dzięki pracy i determinacji z roku na rok powstawał „Mój mały kawałek nieba” – tak nazywam swój ogród. Uczyłam się na błędach, sadziłam przesadzałam i eksperymentowałam. Z prasy dowiadywałam się o wymaganiach roślin. Czytałam wszystko co wpadło mi w ręce na temat tego jak zagospodarować długą wąską słabo nasłonecznioną działkę. Tak bardzo chciałam mieć magnolię, pamiętam, jak pani ze sklepu ogrodniczego odradzała mi jej zakup – a jednak udało się, mam ją już 14 lat, pięknie kwitnie i cieszy oczy. Nasza działka graniczy z Puszczą Kampinoską, dzięki temu…