Moni Panagia Tsampika (Tsambika) nadzieja na szczęśliwe macierzyństwo – w dialekcie rodyjskim oznacza blask ognia .
Pamiętam te 295 stopni, był początek maja, słońce mocno świeciło a ja ledwo się po nich wdrapałam na górę. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że jest ich, aż tyle.
Legenda głosi, że kobiety które mają problemy z poczęciem dziecka powinny wejść na samą górę boso, modląc się do Matki Bożej z Tsampiki. W większości przypadków prośby zostają wysłuchane.
Moni (Panagia) Tsampika znajduje się 3,5 km na północ od Archangelos. Z drogi bez problemy zobaczymy porośniętą ciemnym lasem górę, na której widać biały klasztor. Pojawi się napis Tsampika/Tsambika. Odchodzi tam boczna droga, która prowadzi do parkingu usytuowanego 1,5 km od szosy. Tutaj należy zaparkować auto i udać się na mały spacer przez las (około 25 min).
W pewnym momencie zaczniemy wchodzić po schodach. Dotrzemy nimi do XV-wiecznego Moni Panagias Tsampikas. Klasztor Matki Bożej z Tsampiki usytuowany jest na stromej skale opadającej niemal pionowo do morza.
Maleńki otynkowany na biało bizantyjski kościółek leży na wysokości około 240 metrów i oferuje naprawdę spektakularne widoki: na północy widać Kolymbię, na południu wzrok sięga aż do Lindos, pod stopami rozciąga się plaża Tsampika.
Z miejscem tym wiąże się legenda o świętej ikonie Matki Bożej. Pewien pasterz zauważył na szczycie góry niezwykłe światło. Zapragnął przyjrzeć się mu z bliska, dlatego zebrał grupę towarzyszy, z którymi podążył na szczyt. Tutaj, tuż obok iskrzących się płomieni, znaleźli ikonę Matki Bożej. W tym samym czasie w świątyni na Cyprze zginęła ta sama ikona. Mieszkańcy Rodos zwrócili obraz, ale po jakimś czasie ikona ponownie pojawiła się na rodyjskim wzgórzu. Historia powtórzyła się trzykrotnie. Po tym czasie kapłani z Cypru i Rodos postanowili pozostawić ikonę na Rodos. Ponadto wybudowali na szczycie góry kaplicę i zadedykowali ją Matce Bożej.
Po pewnym czasie zdarzył się kolejny cud. Żona otomańskiego paszy, do którego w czasach tureckiego oblężenia należały ziemie wokół góry, modliła się tu o potomstwo, ponieważ od lat nie mogła zajść w ciążę. Gdy stała się brzemienna, pasza postanowił podarować ziemię wokół wzgórza greckiemu kościołowi.
Wieści szybko się rozeszły. Na górę zaczęły tez pielgrzymować też inne kobiety pragnące zajść w ciążę. W dowód wdzięczności za wysłuchane modły dzieci otrzymywały imiona pochodzące od wyrazu „tsampa”: chłopcy – Tsampikas, dziewczynki – Tsampika (wym. Tsambikos, Tsambika). Tsampa w tłumaczeniu z języka greckiego oznacza iskre lub niewielki ogień. Tradycja przetrwała wieki. Obecnie są to bardzo popularne na Rodos imiona, a jednocześnie unikatowe ponieważ można je spotkać tylko tutaj.
*Źródło: Przewodnik „Rodos” wydawnictwo Pascal strona 36-37
Przy przechowywanym tu cudownym obrazie umieszczono dary wotywne (tagmata) w postaci lalek, zdjęć dzieci o części ubrań, Tradycyjnie 8 września kobiety, które nie mogły zajść w ciążę, przychodziły do kościółka, zjadały kawałek świecy ołtarzowej i modliły się, prosząc o potomstwo.
Ja paląc tę świecę modliłam się o zdrowie dla Mamy, w niedługim czasie miała mieć poważną operację. Matka Boska z Tsampiki wysłuchała moich modlitw.
Nawet jeśli nie zamierzacie zostać rodzicem w najbliższym czasie, pokonanie tych wielu schodów jest nadal warte wysiłku. Piękny biały kościółek i zapierające dech w piersiach widoki wynagrodzą Wam ten trud.
Słyszałam też, że jeśli pokona się ostatni odcinek wspinaczki z workiem kamieni na plecach , można liczyć na nagrodę w niebie.