Symi (Simi) najbardziej kolorowa wyspa Dodekanezu.
Na wyspie Rodos byliśmy pod koniec kwietnia, przywitała Nas ulewa. Pamiętam deszcz tak lał, że po 10 minutach miałam wodę po kostki. Tak sobie pomyślałam, nieźle się zapowiada.
Mieszkaliśmy w Stolicy , głównie ze względu na przepiękną starówkę. W tym okresie panowała jeszcze świąteczna atmosfera Prawosławni przygotowywali się własnie do Świąt Wielkanocnych. Oni obchodzą Święta Wielkanocne trochę inaczej niż u Nas, ale to w oddzielnym wpisie. Zdradzę tylko, że wszędzie było mnóstwo kwiatów.
W planach mieliśmy rejs na wyspę Symi. Leży ona najbliżej wyspy Rodos. Bilety kupiliśmy bez problemu w porcie, wyszły o wiele taniej niż oferowali rezydenci w hotelu. Wcześniej umówiliśmy się na transfer z hotelu.
Jest wiele historii nawiązujących do greckiej mitologii mówiących o tym jak Symi uzyskała swoją nazwę.
Diodor Sycylijski twierdzi, że wyspa została nazwana na cześć nimfy Syme, która ożeniła się z Bogiem mórz Posejdonem. Urodziła mu syna o imieniu Chtoniusz.
Eustathius kojarzy nazwę wyspy z Syme córką Lalyssos i Dotis, która uciekła z Bogiem Glaucusem. Osiedliła się na tej wyspie.
Glaucus uważany jest za pierwszego władce Symi. Fascynował się pływaniem i budową statków. Brał udział przy budowie statku Argo, który wyruszył do Kolchidy po złote runo.
* Źródło Broszura wydana przez Urząd Miasta Symi
Po dwóch godzinach rejsu, przed oczami ukazały się nam malownicze małe domki, dosłownie wciśnięte w skały. Obraz jak z pocztówki.
W greckiej mitologii Simi miało być miejscem narodzin Charyt a nazwa wyspy miała pochodzić od jednej z nimf o imieniu Syme. W roku 411 p.n.e. w trakcie trwania wojny peloponeskiej w okolicach Simi stoczona została nierozstrzygnięta bitwa morska pomiędzy flotami Sparty oraz Aten. Mało wiadomo o historii wyspy aż do XIV wieku, jednakże archeolodzy odkryli na wyspie ruiny cytadel oraz fortec, co może świadczyć o strategicznym znaczeniu wyspy już za czasów rzymskich poprzez czasy bizantyjskie aż do przejęcia wyspy przez joannitów w 1373 roku.
* Źródło Wikipedia
Mówi się, że w czasach gdy w całej Grecji wyburzano malownicze stare domy i zastępowano je betonowymi budynkami, mieszkańcy Symi odnawiali stare budynki i wznosili nowe. Dzięki temu wyspa uchodzi za jedną z najpiękniejszych wysp egejskich.
Kiedyś mieszkańcy żyli z połowu gąbek, teraz sprzedają importowane.
Ja kupiłam sobie aromatyczne zioła. Na wyspie jest bardzo ciepło, momentami dokucza upał, a to wszystko z powodu braku cienia. To właśnie słońce sprawia, że rosnące tu zioła mają całkiem inny zapach.
Urokliwe wąskie uliczki, małe kolorowe domki robią naprawdę niesamowite wrażenie. Same wypicie kawy w takim miejscu sprawia, że człowiek jest szczęśliwy.
W kwietniu trafiliśmy do tego na bardzo ładną pogoda, świeciło słońce i było bardzo ciepło, a upał nie był jeszcze tak dokuczliwy. Idealne warunki do zwiedzania.