Klasztor Archanioła Michała na „Szmaragdowej Wyspie” – Thassos.
Thassos ma 3 klasztory i ponad 60 kościołów, dużych i małych. Każda wieś ma co najmniej jeden kościół, który jest używany do niedzielnej liturgii. Reszta licznych kościołów na wyspie jest niewielka i porozrzucana na zboczach wzgórz i szczytach górskich, w lasach i gajach oliwnych oraz wzdłuż wybrzeża. Są to miejsca, w których można udać się na modlitwę, zapalić świecę i znaleźć spokój pośród pięknych Boskich dzieł natury.
Klasztor Archanioła Michała znajduje się w malowniczej scenerii na szczycie skalistego klifu między wioskami Astris i Alyki.
Jest to jeden z niewielu pozostałych klasztorów założonych przez mnichów z góry Athos.
Istnieje kilka legend mówiących o stworzeniu klasztoru. Jedną z najbardziej znanych legend mówi, że pod ziemią, głęboko pod pod skałą klasztoru płynie strumień świętej wody.
Cudowna woda.
W 1090 r. Mnich o imieniu Święty Łukasz przybył w te okolice, aby znaleźć swój wewnętrzny spokój i wylądował w wiosce Theologos. Zbudował mały kościół ku czci świętego Jana Teologa, od którego pochodzi nazwa wsi. Wkrótce potem wioska zapełniła się ludźmi, więc mnich, chcąc znów znaleźć pokój, uciekł z Theologos w rejon „Głębokiej Potamii”, gdzie dziś stoi Klasztor Archanioła.
Według legendy sam Archanioł ukazał się św. Łukaszowi i powiedział mu, że umrze za trzy lata. Na znak swojej obecności przed mnichem mówi się, że Archanioł uderzył laską w skałę, gdzie zaczęła wylewać się woda święcona o niewiarygodnych mocach leczniczych. Następnie kazał mnichowi zbudować mały kościół na jego cześć. Ogromne rzesze ludzi gromadziły się później w tym miejscu, by leczyć i czcić.
W następnych latach Turcy osmańscy zajęli Konstantynopol (dziś znany jako Stambuł), a następnie najechali i zajęli wyspę Thassos. Pomimo zastraszania rządów Imperium Osmańskiego, prawosławni chrześcijanie nadal odwiedzają kościół Archanioła Michała w dużej liczbie.
Zaczęły się krążyć pogłoski o tym, że wielu ludzi uzdrawia woda święcona pochodząca ze źródła. Zaniepokoiło to Turków, nakazali oni zanieczyścić źródło. Mówi się, że woda przestała wylewać się ze źródła, gdy tylko osmański niewierzący chciał ją zanieczyścić. Co ciekawe, uderzył go piorun i zmarł nim nastała wiosna.
Następnego dnia Archanioł ukazał się kapłanowi parafii, ojcu Dimitrisowi i jego wyznawcom. Objawił im nowe źródło, z którego wypływała woda święcona, znajdujące się w jaskini pod klasztorem. Wszyscy obecni udali się dokładnie tam, gdzie instruował Archanioł i weszli do klęczącej jaskini, dlatego miejsce to zawsze nazywano „kolanami”.
Legenda głosi, że każdy, kto schodzi z jaskini i pije cudowną wodę, zostanie uzdrowiony.
Cuda Archanioła Michała.
Każdego roku Klasztor odwiedzają tysiące wiernych. Jedni szukają pocieszenia inni modlą się o uzdrowienie.
Cuda, o których mówiono, że miały tu miejsce, uczyniły klasztor znanym miejscem religijnym i świętym w całej Grecji.
„17 maja 1992 r. Nasza mała dziewczynka Athanasia spadła z dachu o wysokości 4 metrów. Natychmiast przewieziono ją do centralnego szpitala w Salonikach w stanie bardzo ciężkim. Podczas transportu dziecko mocno trzymało ikonę Archanioł Michał, który był na broszce na ubraniach. Lekarze twierdzili, że nie ma nadziei na przeżycie dziecka. Nagle dziecko zaczęło rozumieć i uporczywie prosiło o ikonę anioła, który był zdjęte z niej przez lekarzy. Dosłownie poczuła obecność archanioła w pokoju i zaczęła mówić do nas: „Nie zamykaj drzwi. Niech archanioł zostanie tutaj, chcę go przy sobie”. Dziecko mogło go zobaczyć, a my nie. Nasza córka została cudownie uzdrowiona i przeżyła prawie pewną śmierć. Teraz czuje się doskonale i przybyliśmy, aby podziękować Archaniołowi za ten wielki dar życia i uzdrowienia ”. Pani Maria Ignatiadou z Salonik, Grecja.
W klasztorze przechowywana jest ważna relikwia gwóźdź, którym podobno przybita była do krzyża prawa ręka Jezusa Chrystusa.
Nie udało się Nam się niestety jej zobaczyć, główny kościół gdzie jest przechowywana był zamknięty z powodu trwających prac renowacyjnych.
Dostaliśmy świętą wodę w małych buteleczkach.
Wybierając się do klasztoru wato pamiętać o zabraniu długiej spódnicy albo spodni oraz bluzki zakrywającej ramiona. Ja zawsze taki zestaw mam ze sobą, jeśli mam w planach zwiedzanie kościołów i klasztorów.
Lubisz to co robię? Będzie mi niezmiernie miło jeśli wypijemy razem kawę.