Dubicze Cerkiewne niebie(/ań)ska wieś – w poszukiwaniu trójlistnej koniczyny.
Południowa część Białostocczyzny to kraina kolorowych cerkwi, drewnianych domów i przydrożnych krzyży. Najwięcej jest ich w okolicach Bielska Podlaskiego i Hajnówki. Cerkwie niebieskie, granatowe, szafirowe a także zielone i brązowe dosłownie wyrastają tu z ziemi.
Jeśli cerkiew jest poświęcona Matce Boskiej lub Archaniołowi Michałowi to ma kolor niebieski, kolor zielony jest związany z Duchem Świętym, a brązowy poświęcony jest męczennikom. Niebieski to kolor nieba to również symbol nadziei i tajemnica bytu.
Dubicze Cerkiewne leżą zaledwie 13 km na południowy zachód od Hajnówki. We wsi znajdują się cztery ulice: Główna, Parkowa, Osiedlowa i Leśna. Zwyczajowo Dubicze dzielą się na trzy części: Krynyczyna, Seło i Turki.
Mówi się, że wieś została założona przez wschodniosłowiańskie plemię Krywiczów, którzy przywędrowali w te strony z północnej Litwy.
Pierwsza pisana wzmianka o wsi pochodzi z roku 1553, kiedy to król Zygmunt August wydał przywileje na budowę cerkwi. Dubicze, nazywane w tym czasie również Żarywiec, należały do dzierżawy kleszczelowskiej i liczyły 60 włók gruntu.
Nazwa miejscowości pochodzi od słowa „dub” po białorusku dąb to od legendarnego dębowego zagajnika. Drugi człon nazwy przypomina o wielowiekowej tradycji związanej z istnieniem cerkwi, będącej we wsi „od zawsze”.
Legenda mówi, że świątynia p.w. św. Piotra i Pawła górowała ponad wsią, wzniesiona została na wzgórzu koło uroczyska Bachmaty, w pobliżu rzeki Orlanka.
Losy cerkwi owiane są tajemnicą – jedni twierdzą, że cerkiew doszczętnie spłonęła, że z pożaru ocalała tylko ikona Opieki Matki Boskiej, którą z ognia wyrwał wiatr i poniósł do miejsca, gdzie stoi obecna cerkiew; drudzy z kolei twierdzą, że cerkiew zapadła się pod ziemię, co miało być karą za grzechy. Ponoć po dziś dzień, 12 lipca na św. Piotra i Pawła, gdy przyłożymy ucho do ziemi, usłyszymy bicie cerkiewnych dzwonów.
W miejscu pierwszej cerkwi stoi kamienny krzyż z wyrytą datą 1902, zaś parafia prawosławna p.w. Opieki Przenajświętszej Marii Panny, została zbudowana tu w XVIII w. Znajdująca się obecnie we wsi cerkiew budowana była w latach 1946-1953 na miejscu spalonej w 1941 roku świątyni z 1729 roku.
Tuż obok cerkwi stoi drewniana, kryta strzechą szkoła z początku XX wieku. Zaadoptowana została na Izbę Kultury i Tradycji OSP. Wewnątrz można podziwiać wyposażenie klasy oraz sprzęt strażacki.
„Niebieskie koniczynki” – zabytkowy cmentarz prawosławny w Dubiczach Cerkiewnych.
W Dubiczach Cerkiewnych koniecznie trzeba odwiedzić zabytkowy cmentarz prawosławny, znajduje się on po lewej stronie, przy samej drodze prowadzącej do Orli. Niebieskie krzyże umieszczone w leśnym krajobrazie robią niesamowite wrażenie.
Zakończenie ramion krzyża wyprofilowane jest w kształcie trójlistnej koniczynki. Możliwe, że trójlistna forma koniczyny, która przeszła do sztuki kościelnej, miała odniesienie do Trójcy Świętej.
Nagrobki w kształcie koniczynki robił przez 40 lat pan Dymitr Dzida z Tofiłówki. Niebieskie nagrobki składają się z cementowych krzyży – trójlistnych koniczynek (czasem żelaznych) i nagrobnych płyt w kształcie trumien. Niektóre mają też kolor granatowy albo zielony. Każdy z nich jest ozdobiony wstążką, głównie niebieska, fioletową, czasem żółtą. Na niektórych wiszą wieńce ze sztucznych kwiatów.
Tradycja zdobienia krzyży związana jest z ogromną rolą jaką w życiu naszych przodków odgrywał ręcznik. Towarzyszył im od narodzin, aż do śmierci. Do dnia dzisiejszego możemy spotkać na Podlasiu krzyże przydrożne, na których powiewa, ręcznie haftowany ręcznik ludowy. W symbolice ręcznika splatają się zatem ze sobą radość i smutek, życie i śmierć.
Dubicze Cerkiewne to istnie niebie(/ań)ska wieś, miejscowi twierdzą, że niebieski to kolor bardziej święty. Jeśli będą go mieli więcej dookoła to będzie mniej zła na świecie …..
Lubisz to co robię? Będzie mi niezmiernie miło jeśli wypijemy razem kawę.