-
Kwiatoń, Regietów i Rotunda, w krainie Łemków – Beskid Niski.
Pochowanych jest tu 42 żołnierzy pochodzenia austro – węgierskiego, którzy należeli do: 1. Pułku Cesarskich Strzelców Tyrolskich, 36. Pułku Piechoty z Mlada Boleslav, 59. Pułku Piechoty „Rainer”, 1. i 25.Pułku Piechoty Landwehry. Spoczywa tam także 12 żołnierzy pochodzenia rosyjskiego, ze 193. Swijażaskiego Pułku Piechoty. Na jednej z tablic widnieje napis: „Nie użalajcie się, że wokół naszych grobów huczą wichry na tym samotnym wzgórzu dalekim od ludzi tu bliżej jesteśmy wezwaniu wieczności, tu każdego ranka słońce wcześnie nas kryje całunem purpury„
-
Żydowski Kazimierz – najbardziej klimatyczna dzielnica Krakowa.
Kraków co roku przyciąga miliony turystów. Jedną z najciekawszych atrakcji bez wątpienia jest Kazimierz – dawna dzielnica żydowska. Holokaust zdziesiątkował społeczność żydowską Krakowa. Przed II wojną światową Żydzi stanowili tu 26% ludności. Dziś jest ich jedynie kilka tysięcy w mieście liczącym ponad 780 tysięcy mieszkańców. Przez prawie pół wieku powojennej historii wiele kamienic Kazimierza stało pustych i zaniedbanych, niektórym groziło zawalenie. Dziś dzielnica znowu wypiękniała. Jednym z katalizatorów zmian stał się organizowany co roju Festiwal Kultury Żydowskiej, ściągający artystów i tłumy uczestników z całego świata. „Pełno ich nigdzie”. Przywracanie pamięci o polskich Żydach w przestrzeni miejskiej. Europa wciąż zmaga się z pamięcią o milionach Żydów zamordowanych podczas Holokaustu i zniszczeniem…
-
Beskid Niski – co warto zobaczyć w najdzikszych polskich górach.
Beskid Niski to kraina łagodności, to też najmniej zadeptane polskie góry, idealne miejsce dla ludzi, którzy kochają ciszę, spokój i dziką przyrodę. Najpiękniejsze są tu doliny nieistniejących łemkowskich wsi i drewniane cerkwie. Łemkowie to grupa górali ruskich, której osadnictwo obejmowało tereny położone po obu stronach grzbietu Karpat. Po stronie północnej (polskiej), Łemkowie zamieszkiwali wąski klin ziemi długości stu kilometrów, obejmujący cześć Beskidu Sądeckiego, Beskid Niski, oraz mały zachodni skrawek Bieszczadów. Łemkowie zachowali swoją odrębność manifestującą się przede wszystkim wyznaniem grekokatolickim lub prawosławnym oraz mową zbliżoną do języka ukraińskiego. Po drugiej wojnie światowej zostali wysiedleni na zachodnie i północne ziemie Polski. W ostatnich dziesięcioleciach część Łemków powróciła w rodzinne strony. „Pasieniem…
-
Śladami nieistniejących łemkowskich wsi – Beskid Niski.
Jak opisać świat w którym nie ma już ludzi ? Nie ma już nawet osieroconych po nich rzeczy. Kiedyś stały tu domy, czuć było zapach nafty i palonego w kominku drzewa. Na łące pasły się krowy, bawiły się dzieci, w powietrzu unosił się zapach pieczonych jabłek. Co dziś zostało po ludziach, którzy tu żyli ? Kilka starych drzew owocowych, przydrożne krzyże i mały cmentarz. Pozostał osierocony świat i porzucone groby ojców. Dawny i nowy świat Łemków. Łemkowie, w przeszłości zwani też Rusnakami, to dawna ludność Beskidu Niskiego oraz jego wschodnich i zachodnich obrzeży. Tworzyli oni grupę etnograficzną o wyrazistej, odrębnej kulturze i dialekcie, stanowiąc wraz z Rusinami Spisza najdalej wysunięty…
-
Chaty jak malowane – Zalipie .
Na kolorowe chaty natknęłam się przez zwykły przypadek, szukałam ciekawych miejsc, wartych obejrzenia. Drewniane chaty, kryte strzechą, bielone i ozdobione w kwieciste wzory na zdjęciach wyglądały przepięknie. Większość z nich skąpana w ostatnich promieniach zachodzącego słońca, wyglądają jak wyjęte z innego, lepszego, kolorowego świata. Uwielbiam skanseny, drewniane budynki i wiatraki, ale takich domów jak tam nie widziałam nigdzie. Niebieskie, drewniane domy są w Skansenie Ziemi Łowickiej w Maurzycach. Ale białych w kolorowe bukiety nie ma w żadnym innym regionie Polski. Nic dziwnego, że Zalipie nie dawało mi spokoju. Przy okazji pobytu na Ponidziu postanowiłam odwiedzić Małopolskę, odwiedzić kryte strzecha drewniane, białe chaty pomalowane w kwieciste wzory. Gdyby tak wyglądały wszystkie…