Granica i poranne ptakoliczenie.
Rannym ptaszkiem to ja nie jestem, ale udało mi się jakoś dotrzeć na ptakoliczenie do Granicy.
Bardzo lubię ptaki, mam budki lęgowe, karmniki. Zawsze w zimę zawieszam kulki z jedzeniem, rano piję kawę, odsłaniam drzwi balkonowe i obserwuję ptaki. Mam ze 4 książki o ptakach ale ciągle mam problem z ich odróżnianiem.
Od wielu lat zamieszkuje u Nas para kosów, dobrze się czują u Nas też sójki. Rano najczęściej stołują się sikorki, problem jest z wróblami ich zwyczajnie u Nas nie ma. Raz udało mi się nawet spotkać dudka, przeleciał mi tuż przed samochodem.
Ptakoliczenie miało się rozpocząć o siódmej rano, ja dotarłam w okolicach godziny dziesiątej.
Dość często jeżdżę do Granicy, podobają mi się tamte tereny. Bardzo urokliwa jest tam ścieżka dydaktyczna „Skrajem Puszczy”. Rozpoczyna się ona przy parkingu w Granicy i prowadzi aleją dębów. Dalej widać kładkę do wierzy widokowej, z której można obserwować Olszowieckie Błoto. Jest ono ostoją wielu gatunków ptaków. Ponoć wiosną można obserwować tam żurawie. Dziś widziałam lecące stadko żurawi, część żurawi nie odleciała wcale na zimę. Rosną tu też bardzo ciekawe gatunki roślin, można zobaczyć storczyki. Wybiorę się tu koniecznie na wiosnę, można zaobserwować tam knieć błotną (kaczeńce).
Dalej ścieżka prowadzi Aleją Trzeciego Tysiąclecia
Po drodze mijamy skansen budownictwa puszczańskiego. Obecnie na zabudowania skansenu składają się trzy zagrody, nazwane od ostatnich właścicieli budynków mieszkalnych zagrodami Widymajera, Wiejckiej i Połcia. Dwie pierwsze znajdują się w niewielkiej odległości i posadowione są w strefie pierwotnej ekspozycji, stanowiąc część planowanej w tym miejscu „ulicówki”. Usytuowane są wzdłuż drogi, która po rozpoczętej w 1999 r. akcji sadzenia przy niej dębów przez wybitne osobistości życia publicznego nosi miano Alei Trzeciego Tysiąclecia
Nieopodal znajduje się Kapliczka Leśników.
Kapliczka wybudowana została przez kampinoskich leśników jako votum wdzięczności Matce Boskiej za odzyskanie przez Polskę w 1918 roku niepodległości. Według ustnych przekazów najstarszych mieszkańców gminy, kapliczka została zbudowana w latach 20-tych jak cała osada Nadleśnictwa.
Materiałem użytym do budowy kapliczki była cegła wyrobiona gospodarczym sposobem z gliny pochodzącej z Góry Kampinoskiej z posiadłości Kaźmierskich.
Od momentu jej powstania co roku w maju przed zachodem słońca, wszyscy mieszkańcy Granicy oraz okolicznych wiosek na głos dzwonka znajdującego się w kapliczce zbierają się na nabożeństwa majowe ku czci Matki Bożej.
Nabożeństwa te odbywały się także w okresie okupacji niemieckiej oraz po wyzwoleniu Polski, aż do lat 80-tych, kiedy to ludność polskich wiosek na skutek wykupu ziemi i gospodarstw opuściła swoje domostwa i przeprowadziła się do innych miejscowości i miast.
Koniecznie trzeba zobaczyć Chatę Kampinoską, w tym okresie jest nieczynna do zwiedzania, ale z zewnątrz też prezentuje się bardzo ciekawie.
Dalej ścieżka prowadzi do cmentarza wojennego z 1939 roku. Zawsze tu zaglądam, zatrzymam się na chwilę, zapalę znicz.
Cała ścieżka dydaktyczna „Skrajem Puszczy” liczy ok 4 km. Ja ją sobie trochę skróciłam.
Obowiązkowy przystanek w drodze powrotnej, oczywiście przy stogach siana.