„W lesie dziś nie zaśnie nikt” – jedna z najładniejszych leśniczówek w Puszczy Kampinoskiej i Fort VII w Cybulicach Małych.
Filmu nie widziałam, ale udało mi się dotrzeć do najładniejszej leśniczówki w Puszczy Kampinoskiej. To właśnie tu kręcono film „W lesie dziś nie zaśnie nikt” Wagary, 5 godzin w lesie i zapach bzu, tak wyglądał mój dzień
Pojechaliśmy samochodem do Starej Dąbrowy. Jest tam fajny parking przy Ośrodku Szkolenia Wolontariuszy.
Wyruszyliśmy rowerami szeroką drogą pożarową, o ile dodrze pamiętam numer 6 albo 9 (kojarzyło mi się to z cyfrą diabła). Droga nazywa się „Kościelna Droga”.
Do Leśniczówki z parkingu w Starej Dąbrowie jest niecałe 5 km. Położona jest ona w Obszarze Ochrony Ścisłej „Rybitew”. Urokliwy budynek, to dawna leśniczówka KPN, którą można dostrzec poruszając się drogą Teofile – Rybitew.
Przy drodze widoczne są znaki „Obszar Ochrony Ścisłej Biela”.
Po ok 1,5 – 2 km jazdy, po prawej stronie w lesie natraficie na mogiłę Nieznanego Żołnierza.
Trochę dalej droga łączy się z żółtym szlakiem. Po ok 1,5 km będzie przy drodze leżało przewalone drzewo ze znakiem szlaku, jeśli skręcicie w prawo, droga doprowadzi Was wprost do leśniczówki.
My pojechaliśmy dalej prosto do zbiegu żółtego i zielonego szlaku tam skręciliśmy w prawo i też trafiliśmy.
Przy leśniczówce jest zadaszona ławeczka z leśniczówki do Leszna żółtym szlakiem jest 17,4 km.
Leśniczówka z zewnątrz nie jest niebieska, przez moment myślałam, że nie trafiliśmy. Świeci pięknie słońce, cisza i spokój, nikogo nie ma. Tak sobie myślę, że mogłabym tu zamieszkać. Na podwórku, są jeszcze klatki dla królików i piwnica „ziemianka”, ktoś pewnie przetrzymywał w niej przetwory na zimę.
Zaglądam przez okna, nie chcę wchodzić do środka, jestem zdania, że jest to czyjaś własność i bez zgody właściciela nie wypada wchodzić. Bardzo lubię drewniane domy, temu jeszcze uroku dodatkowo dodają piękne okiennice i ganeczek. W drzwiach wisi kolorowa zasłonka, zupełnie jakby ktoś jeszcze niedawno tu mieszkał.
Wyruszamy drogą pożarową w stronę Cybulic Małych, chcemy odwiedzić jeszcze Fort VII. Po drodze mijamy opuszczone domostwa, na pierwszy rzut oka ich nie widać, już wiem, że jak są krzaki bzu, to gdzieś muszą być pozostałości fundamentów. Las dziś pachnie wyjątkowo pięknie, wszędzie roznosi się zapach bzu i kasztanów.
Rybitew była ta zapewne kampinoska wieś służebna, której mieszkańcy byli rybakami. Dzisiaj jej grunty w dużej części wykupiono i zalesiono, a zabudowania rozebrano.
Dramatyczne wydarzenia II wojny światowej przypomina prosty pomnik – kapliczka na skrzyżowaniu, ustawiony ku czci 50 mieszkańców wsi poległych, zamęczonych i straconych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych po pacyfikacji w dniu 14 września 1944 r. Kapliczka stoi przy dawnej trasie leśnej kolejki, zbudowanej w latach 1916 – 1917 przez Niemców; transportowano nią zrąbane w w Puszczy dłużyce na brzeg Wisły w Grochalach, gdzie zaczynał się spław; działalność tej kolejki przyniosła ogromne zniszczenia w drzewostanach kampinoskich.
[*Źródło: “Puszcza Kampinoska Przewodnik” Lechosław Herz str. 286-287 ].
„Gdy ludzka pamięć gaśnie, przemawiają kamienie”
Fort VII Twierdzy Modlin.
To jeden z ciekawszych fortów Twierdzy Modlin. Zbudowany został w latach 80 XIX w. W latach 1894-1900 został gruntownie zmodernizowany. Dalsze prace budowlane prowadzono na dziele w latach 1912-14. Gruntownie zmieniony nie przypomina pierwotnego projektu, z którego powstał.
Fort znajduje się lesie koło miejscowości Cybulice Małe. W wyniku kolejnych modernizacji stał się jednym z najnowocześniejszych obiektów twierdzy.
Jeśli jedziemy z Leszna w kierunku Nowego Dworu, drogą wojewódzką nr 579 w miejscowości Cybulice Duże po prawej stronie miniemy stację paliw, za kilkaset metrów na łuku drogi po lewej stronie zjeżdżamy w ulicę Wiosenną ( droga ma kształt litery Y – bardzo charakterystyczne miejsce) w Cybulicach Małych.
Kierujemy się cały czas prosto, za około kilometr miniemy fabryką mebli kuchennych Toce (po prawej stronie). Po lewej stronie znajduje się parking ( niestety jest to teren prywatny), przy którym odchodzi droga w lewo. Gdzieś tu w pobliżu najlepiej zostawić samochód, idziemy ścieżką w las i za kilka metrów znajdujemy się w Forcie VII (widoczna jest wydeptana ścieżka).
Jak wracaliśmy z Fortu VII z Cybulic Małych kierując się w stronę Leoncina i odbiliśmy w zielony szlak w miejscowości Stare Grochale to zielony szlak doprowadził Nas też do leśniczówki.
Lubisz to co robię? Będzie mi niezmiernie miło jeśli wypijemy razem kawę.
2 komentarze
MartynaWr
Dzień dobry, jakiś czas temu odbyłam podobną wycieczkę z Cybulic do leśniczówki. Pochwaliłam się zdjęciami na fejsbukowej grupie Kampinoski Park Narodowy spacery i zostałam dość niemile skrytykowana przez pewnego Pana, podejrzewam że to pracownik KPN. Ocenił że skoro zrobiłam zdjęcia leśniczówce to znaczy że zeszłam ze szlaku i w ogóle czy ja tak zawsze na cudze podwórka włażę… a co do Fortu stwierdził że to teren wojskowy i wstęp na niego jest zabroniony tylko tablice są kradzione… czy wiesz może jak to w końcu jest?
Ania
Witam serdecznie,
w Puszczy spotkałam kilka tablic, że zabrania się spacerów po zachodzie słońca. Jeśli chodzi o leśniczówkę, to biegnie tam żółty i zielony szlak. Ja nigdy do środka nie wchodzę, bo jestem przeciwniczką zaglądania tam, gdzie nie można. Jeśli chodzi o Fort to kawałek dalej jest poligon (Grochalskie Piachy) i to jest teren wojskowy, ale tam są wyraźne oznaczenia i tablice, że to jest teren wojskowy wstęp wzbroniony. Tam nie można wchodzić.
Pozdrawiam
Anka