Ciekawe miejsca,  Puszcza Kampinoska

Nowe Budy wioska, której już nie ma – Puszcza Kampinoska.

W powietrzu czuć wilgoć, zapach zgniłych liści miesza się z ziemią, tylko białe jak śnieg zawilce nieśmiało wyciągają główki do słońca. Pierwsze promyki słońca nie mogą przebić się przez gęsty las. A pomyśleć, że jeszcze niedawno to miejsce tętniło życiem. Nowe Budy znikły już całkiem z mapy, po wiosce zostały tylko piwnice ziemne, które służą teraz za zimowisko dla nietoperzy. Resztki fundamentów najłatwiej dostrzec wczesną wiosną, nim drzewa wypuszczą pierwsze liści. Z Leszna prowadzi tu Trakt Napoleoński.

Od dłuższego czasu starałam się znaleźć jakieś informacje na temat Nowych Bud, nic jednak nie wpadało mi w ręce. Ostatnio przez przypadek natrafiłam na bardzo ciekawy artykuł o tragicznych dziejach mieszkańców Nowych Bud.

Trakt Napoleoński -Puszcza Kampinoska.
Zawilec -Puszcza Kampinoska.
Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.

„Ośmiu młodych mężczyzn z Nowych Bud uczestniczyło w kampanii wrześniowej 1939 roku. Jeden z nich – Henryk Lipiński – dostał się do niewoli niemieckiej i w stalagu przesiedział całą wojnę. Z wojny nie wrócił Jan Bartosiński. Kilkanaście osób zostało wywiezionych na roboty przymusowe do Niemiec, m.in. Stanisław Kowalewski, Tadeusz Lipiński, Edward i Stefan Boguccy, Henryk Socha, Stanisław Cebulak, Mieczysław Jastrzębski, Stanisław Kolwas, Stanisław i Stanisława Tomaszewscy.

Prawdziwy dramat przeżywały Nowe Budy w latach 1943-44. Najtragiczniejszy wydarzył się 15 kwietnia 1943 roku. W godzinach rannych do wsi wkroczyła grupa uzbrojonych funkcjonariuszy żandarmerii niemieckiej i pod pretekstem pilnych prac przy naprawie mostu w Górkach zarządziła zbiórkę mężczyzn w wieku od piętnastu do siedemdziesięciu lat. W grupie Niemców kilku dobrze mówiło po polsku, mogli być wśród nich potomkowie  kolonistów niemieckich z Wilkowa i innych wsi gminy Leoncin. Na zbiórkę stawili się wszyscy mężczyźni, nawet ci związani z konspiracją. Tylko Józef Dutkiewicz ukrył się i nie przybył  na zbiórkę. Mężczyzn zaprowadzono do mostu granicznego w Górkach, a z tamtą aż do wsi Rybitwy. Następnie przewieziono wszystkich do III Fortu w Pomiechówku. W tym samym czasie zebrano też wszystkich mężczyzn z Górek, Zamościa, Bielin i Nart. Akcja ta objęła mieszkańców wsi Nowe Budy, Górki i Zamość, których gospodarstwa leżały za Łasicą, na terenie wcielonym do Rzeszy”.

Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.
Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.

W wyniku pacyfikacji wsi Nowe Budy do III Fortu w Pomiechówku trafili: Franciszek Bogucki, Czesław Bogucki, Stanisław Bogucki, Julian Bogucki, Piotr Bogucki, Edmund Bogucki, Michał Bogucki, Feliks Bogucki, Jan Bogucki¸ Bronisław Bogucki, Wacław Bogucki, Kazimierz Bogucki, Franciszek Cebulak, Henryk Cebulak, Adam Cebulak, Leon Cebulak, Stanisław Dutkiewicz, Feliks Jastrzębski, Stanisław Jastrzębski, Stanisław Jeziorkowski, Józef Kolwas, Edward Kolwas, Antoni Kolwas, Bolesław Kowalewski, Gabriel Kozłowski, Jan Kozłowski, Konstanty Kozłowski, Edward Kozłowski, Leon Kozłowski, Kazimierz Kozłowski, Wacław Kucharski, Stanisław Kucharski, Stanisław Kurek, Stanisław Lipiński, Stefan Lipiński, Julian Niewiadomski, Antoni Roszczyk, Jan Seroczyński, Antoni Socha, Jan Socha, Piotr Tomaszewski, Klaudiusz Tomaszewski i Zygmunt Wróblewski.

Tych czterdziestu trzech mężczyzn poddanych zostało surowym i bestialskim przesłuchaniom. Zwolniono niewielu, głównie najstarszych, pozostałych zamordowano. Wśród wypuszczonych tylko Kazimierz Bogucki i Edward Kozłowski byli młodymi ludźmi. Bogucki podczas przesłuchania odniósł takie straty na zdrowiu, że wkrótce potem zmarł. To cud, ze wyszedł stamtąd żywy bo jego brat, Bronisław został zamordowany, podobnie jak ojciec.

Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.
Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.

Do szczęśliwców, którzy żywi opuścili Pomiechówek należeli: Gabriel Kozłowski, Stanisław Kurek, Bolesław Kowalewski, Antoni Socha, Julian Bogucki, Franciszek Cebulak, Julian Niewiadomski i Stanisław Dutkiewicz.

Jeszcze przed akcją wywiezienia mężczyzn do Pomiechówka policja niemiecka z Leoncina aresztowała a następnie zastrzeliła Ignacego Kolwasa. Później zgodziła się na zabranie zwłok, które pochowano na cmentarzu w Kampinosie. Zbrodnie okupanta boleśnie dotknęły całą rodzinę. Żona Ignacego Kolwasa, Marta Tomaszewska, w drugiej połowie 1943 roku została wywieziona do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i tam straciła życie. Córka i syn zostali wywiezieni na roboty przymusowe do Niemiec.

Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.
Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.
Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.

Dramatyczne losy spotkały w tej wsi też dwie inne rodziny – Boguckich i Kucharskich. Najpierw Wacław Kucharski trafił do III Fortu w Pomiechówku, skąd już nie wrócił. Największa jednak tragedia rozegrała się później. Wczesną wiosną 1944 roku w domu Kucharskich miała miejsce bardzo okrutna zbrodnia dokonana przez żandarmerię niemiecką z Zaborowa. Z nieznanych powodów ktoś poinformował policję niemiecką, że w domu Kucharskich przebywa Kazimierz Czajkowski, który działał w podziemiu. Wczesnym rankiem policja niemiecka zaatakowała domostwo. Czajkowskiego zastrzelono podczas ucieczki. Dom w którym oprócz czajkowskiego przebywali Czesława Kucharska, jej dzieci Hanna i Wiesław oraz siostrzenica Danuta Bogucka z siostrzeńcem Zdzisławem Boguckim, Niemcy podpalili. Wszyscy zginęli w płomieniach. Dzieci były w wieku od 8 do 16 lat.

W wyniku krwawego terroru stosowanego przez hitlerowców po zakończeniu wojny w domach Nowych Bud pozostały tylko wdowy z małymi dziećmi i nieliczne rodziny ze starymi ojcami.

Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.
Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.

Wieś Nowe Budy po raz pierwszy zniknęła z powierzchni ziemi gwałtownie, w ciągu niespełna dwóch godzin. Było to 1944 rok, gdy Powstanie Warszawskie chyliło się ku upadkowi. Dokonały tego duże siły wojsk niemieckich w ramach operacji o kryptonimie „Sternschnuppe” (Spadająca gwiazda). Nie napotykając oporu Niemcy wkroczyli w głąb opuszczonej przez oddziały AK puszczy. W odwet za współpracę z „Grupą Kampinos” pacyfikowali i palili po kolei wsie Truskawka, Wiersze, Kiścinne, Roztoka, Nowa Dąbrowa, Nowe Budy. Wsie Górki i Zamość ogień strawił tylko częściowo.

Drugi raz Nowe Budy zamierały wolniej. Po zakończeniu wojny wieś na nowe zaczęła się odradzać, ale niespiesznie i niecałkowicie. Środkowa jej część w ogóle nie została odbudowana. Wielu mieszkańców skorzystało z nadarzającej się okazji i opuściło wieś, wyjeżdżając na Ziemie Odzyskane. Osiedlali się na Ziemi Lubuskiej, tuż nad Odrą w powiecie Żary. Reszta gospodarstw odbudowywała się powoli. Niedługo to trwało, kiedy zapadła decyzja o utworzeniu Kampinoskiego Parku Narodowego. Rozpoczął się wykup gruntów od gospodarzy. W ten sposób w ciągu kilku lat wykupiono ziemie Nowych Bud. Tak  po raz drugi zniknęły gospodarstwa rolne wsi.

Nowe Budy – Puszcza Kampinoska.

Lubisz to co robię?  Będzie mi niezmiernie miło jeśli wypijemy razem kawę.

9 komentarzy

  • Krystyna

    Dzięki za wspomnienia. Wziankowane tu osoby: Marta oraz Ignacy to moi dziadkowie, moja mama Stanisawa i jej brat Stanisław

    • Ania

      Pani Krysiu,
      w kwietniu napisał do mnie Pan Krzysztof, po tym jak przeczytał mój wpis na blogu dotyczący dramatu jaki rozegrał się w 1943 roku we wsi Nowe Budy. Wśród mężczyzn zatrzymanych przez Niemców były Jego dziadek Cebulak Franciszek i wujek Henryk Cebulak. Pan Krzysztof nazywa się Cybulak, na pomniku w Kampinosie Jego dziadkowie pochowani są pod nazwiskiem Cybulak (ale tak to było z listami Niemców). Udało mi się odnaleźć grób Jego dziadków, zapaliłam znicz. Ciekawe czy Pani Go zna.
      Pozdrawiam ciepło
      Ania

  • Teresa

    Niedawno odkryłam że jedna z moich prababek pochodziła z Nowych Bud. Nazywała się Marianna Bogucka, córka Jakuba Boguckiego i Joanny Łuszczeskiej, był rok 1848, wyszła za mąż za mojego pradziada Wincentego Piotrowskiego. Może ktoś z potomków dawnych mieszkańców pamięta rodzinę Boguckich i wspólnie byśmy coś powspominali. Mój tata pochodził z Augustówka, miał na imię Roman.

  • Emilia

    Urodziłam się w 1971 roku i początek mojego dzieciństwa spedziłam mieszkając w Nowych Budach do czasu wysiedlenia przez Kampinoski Park Narodowy

    Bardzo dziękuję za ten artykuł.
    Wspomniany w tej historii Edward Kozłowski to mój śp.stryj (brat mojego taty Mariana)
    Jestem na etapie szukania korzeni, swoich przodków, a taki artykuł jest niesamowitym źródłem informacji o tym w jakich okolicznościach historycznych i życiowych żyli wówczas moi krewni i ich sąsiedzi w tym kobiety, mężczyźni i dzieci

    Dziękuję

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Treść chroniona