Główny Szlak Puszczy Kampinoskiej (czerwony). Cześć pierwsza: Brochów – Górki, Sosna Powstańców 1863r.
Brochów – Górki, Sosna Powstańców 1863 r. – ten odcinek czerwonego szlaku uwielbiam najbardziej, jest najmniej zadeptany i bardzo różnorodny. Obronny kościół renesansowy z XVI w. w Brochowie to prawdziwa perełka na trasie i to właśnie przy nim rozpoczyna się szlak. Warto zejść kawałek niżej, za kościół, tam znajdują się dwa małe stawy na których zawsze spotykałam łabędzie. W tym roku były z małymi. Czerwony szlak ma znaczenie ponadregionalne, wiedzie przez cały Kampinoski Park Narodowy z zachodu na wschodu, albo jak kto woli z wschodu na zachód. Na przebycie całego szlaku potrzeba, co najmniej dwóch dni, ma 55,8 km. Trasa jest interesująca przez cały rok, najpiękniejsza wczesną wiosną, kolorowa jesienią i magiczna śnieżną zimą.


00,0 km Brochów
5,0 km Tułowice, Osada Puszczańska PTTK (sezonowo).
11,5 km Famułki Królewskie, obszar ochrony ścisłej „Czapliniec”
16,1 km Leśniczówka Krzywa Góra
17,8 km Dąb Kobendzy (obszar ochrony ścisłej „Krzywa Góra”)
20,6 km Demboskie Góry
21,3 km Posada Cisowe
27,0 km Górki, Sosna Powstańców 1863 r.



Dość spory odcinek początkowy szlaku biegnie asfaltem, to jak dla mnie najmniej atrakcyjny fragment trasy. Myślę, że ma on około 2 km. Później szlak jest bardzo malowniczy i dobrze oznaczony. Wszystkie szlaki w Puszczy Kampinoskiej są bardzo dobrze oznaczone, to jest bardzo duży plus. Na odcinku od Brochowa do Osady Puszczańskiej (5 km) nie spotkałam nikogo. W Osadzie Puszczańskiej można bardzo dobrze zjeść, są też tam domki letniskowe do wynajęcia.




Tułowice to kraina kolejki wąskotorowej .W sezonie turystycznym trwającym od końca kwietnia do końca października Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie organizuje przejazdy zabytkowym pociągiem Retro na skraj Puszczy Kampinoskiej.
O 10:30 pociąg wyrusza w drogę, przemierzając przez 9 kilometrów miasto, a następnie przez kolejne 9 kilometrów malownicze pola i lasy ziemi sochaczewskiej. W trakcie całej podróży muzealni przewodnicy przybliżają pasażerom dzieje Sochaczewa i ziemi sochaczewskiej, ze szczególnym uwzględnieniem historii sochaczewskiej kolei wąskotorowej. O 11:45 zabytkowy skład dociera do Wilcza Tułowskiego na skraju Puszczy Kampinoskiej, gdzie turyści udają się na spacer po Kampinoskim Parku Narodowym.
Po zakończeniu spaceru leśnymi ścieżkami skład Retro o 12:25 zabiera pasażerów do stacji Tułowice, gdzie znajduje się kolejna atrakcja na naszej trasie – Osada Puszczańska nad kanałem Łasica.
Z Brochowa do Tułowic jest 6,8 km.

Od Osady Puszczańskiej przez wioski Wilcze Tułowskie, Wilcze Śladowskie szlak biegnie drogą asfaltową, nie ma tam niestety poboczy a ruch samochodowy jest dość spory. Później czerwony szlak skręca w prawo i spory jego odcinek pokrywa się ze ścieżką dydaktyczną „Przez Wilczą Górę„. Możemy podziwiać tam przepiękne wydmy, jedne z wyższych wzniesień Białych Gór Śladowskich. Kampinoskie wydmy powstały ok. 12 tyś lat temu z piasków naniesionych tutaj przez Prawisłę podczas ostatniego zlodowacenia, w okresie geologicznym zwanym dryasem.
Kompleks wydm Puszczy Kampinoskiej jest jednym z najlepiej ukształtowanych i zachowanych do naszych czasów wydm śródlądowych w Polsce, Ich rzeźba zachowała się do dnia dzisiejszego dzięki utrwaleniu ich przez roślinność.

W okolicy wsi Miszory w przeszłości znajdował się kompleks pól uprawnych zwanych Białymi Błotami. Nazwa pochodziła od specyficznej budowy tego terenu. Pod jasną, piaszczystą glebą znajdowało się bagniste podłoże. Wystarczyło wykonać zbyt głęboką orkę, aby dotrzeć do bagnistego gruntu i podskórnej wody.
Pola należały do mieszkańców wsi Miszory. Uprawiano tutaj przede wszystkim żyto oraz ziemniaki. Ze względu na sąsiedztwo lasu i szkody spowodowane przez dziki rolnicy pełnili dyżury i odpędzali zwierzęta. W 1975r. na mocy rozporządzenia Rady Ministrów rozpoczął się wykup na rzecz Skarbu Państwa gruntów prywatnych znajdujących się w granicach Kampinoskiego Parku Narodowego. Ze względu na słabe gleby rolnicy chętnie sprzedawali i już w połowie lat 80.XX w. większość gruntów została wykupiona, które zalesiono. Sadzono głównie gatunki liściaste. Z powodu niekorzystnych warunków glebowych (warstwa rudawca) drzewa źle rosły i uprawy się nie udawały. Ostatecznie teren ten został opanowany przez sosną i brzozę, które doskonale sobie w tych warunkach radziły.

Podążając z Osady Puszczańskiej czerwonym szlakiem w kierunku Famułek Królewskich natraficie na pozostałości po kolejkach leśnych.
W latach 1916-17 okupanci niemieccy rozpoczęli w puszczy budowę kolejki leśnej, która miała ułatwić transport masowo wycinanego drzewostanu. W Niemczech bowiem było potrzebne drewno, a najdogodniej było je zdobywać w krajach okupowanych, nie niszcząc własnych lasów. Od Zamczyska tory prowadziły do Piasków Królewskich i nad Wisłę. Po odzyskaniu niepodległości Polacy kontynuowali prace – kraj był wszak biedny a drewno miało swoją cenę. Jesienią 1923 roku ukończono również budowę wąskotorowej Powiatowej Kolei Sochaczewskiej, która wiodła od stacji kolei normalnotorowej w Sochaczewie do Tułowic, gdzie rozdzielała się na dwie odnogi, do Wyszogrodu i do Piasków Królewskich.
Piaski stały się więc „węzłem kolejowym”. Znajdował się tu tartak i przeładownia drewna, bowiem kolejka leśna i kolej sochaczewska, mimo iż obie wąskotorowe, różniły się rozstawem szyn. Istniały też w Piaskach: trójkąt do obracania lokomotyw, rampa przeładunkowa i budynek stacyjny oraz studnia do naboru wody dla parowozów. Do dziś w rejonie zalesionej już polany zachowały się fragmenty torów i zabytkowa zwrotnica (na zachód od szlaku żółtego).
W czasie II wojny światowej Niemcy ponownie podjęli rabunkowy wyrąb puszczy. Pod koniec sierpnia 1944 r. wywiad Armii Krajowej otrzymał informacje, że okupanci planują na Wiśle budowę trzech mostów, które mają służyć ewentualnemu wycofaniu wojsk. Drewno na budowę było przygotowywane w Piaskach, więc postanowiono tartak zaatakować. Po dokładnym rozpoznaniu, w nocy z 6 na 7 września z oddalonych o ponad 30 km Wierszy wyruszyła partyzancka kawaleria i wozy z piechotą. Tuż przed północą zaczął się szturm. Tartak został zdemolowany, w rezultacie mosty nigdy nie powstały.
Wraz z utworzeniem Kampinoskiego Parku Narodowego tartak i stacja w Piaskach straciły znaczenie, ich budynki rozebrano.
Dziś turystyczne pociągi z Sochaczewa docierają jedynie do skraju Parku w Wilczach koło Tułowic.
[*Źródło: Lechosław Herz „Puszcza Kampinoska – przewodnik”, Oficyna Wydawnicza REWASZ, Pruszków 2012]





Dalej miniecie Obszar Ochrony Ścisłej Czapliniec i Obszar Ochrony Ścisłej Czerwińskie Góry, to tereny pozostawione siłom przyrody w celu umożliwienia swobodnego rozwoju biocenoz oraz dla ochrony organizmów i zbiorowisk, których byt w innych warunkach nie jest możliwy. Tutaj procesy przyrodnicze przebiegają bez ingerencji człowieka.




W Krzywej Górze stoi wiata piknikowa, warto zrobić sobie przerwę na jedzenie, do Sosny Powstańców 1863r. zostało jeszcze ponad 11 km.
Po lewej stronie można jeszcze podziwiać drewnianą leśniczówkę, która niestety niszczeje, była przeznaczona do rozbiórki, ale prace wstrzymano. Jeszcze kilka lat temu wyglądała przepięknie. To jeden z ciekawszych drewnianych budynków, który można podziwiać w Puszczy Kampinoskiej.




Po drodze mijamy krzyż z dość dużą ale nieczytelną tablicą, Jest to okolica, w której 17 września 1939 r. został zbombardowany oddział Wojska Polskiego. Zginęło w tym miejscu siedmiu bezimiennych rannych żołnierzy wraz z lekarzem Stanisławem Stasiakiem. Żołnierze co po bitwie nad Bzurą przedzierali się przez puszczę do Warszawy.
[* źródło: „Między Wisłą a Kampinosem”strona 118].


Rosnący na granicy pasa wydmowego i bagiennego Dąb Kobendzy jest najokazalszym drzewem w Puszczy Kampinoskiej. Mierzy 27 m wysokości, a jego obwód wynosi 590 cm. Według badań Polskiej Akademii Nauk wiek tego dębu szypułkowego szacuje się na 300 lat. Drzewo to nazwane jest imieniem prof. Romana Kobendzy – wybitnego botanika i dendrologa. To on doprowadził do utworzenia rezerwatów w Granicy w 1936 r. oraz rok później w Sierakowie. Wraz z żoną Jadwigą byli pomysłodawcami i inicjatorami powstania parku narodowego w lasach Puszczy Kampinoskiej. Niestety nie dożył tego.
Obok drzewa znajduje się pamiątkowy kamień poświęcony Romanowi Kobendzy oraz tablica edukacyjno -poznawcza .



Z Demboskich Gór do Sosny Powstańców 1863r. zostało już tylko 6,6 km. Tu szlak powoli zaczyna się zmieniać. Po wyjściu z lasu dość spory odcinek biegnie pośród łęgów. Wrzesień to sezon godowy jeleni (rykowisko), wieczorem bardzo dobrze słychać ich ryk. Przeżycie niesamowite.





Po drodze miniecie krzyż i kapliczkę w miejscowości Cisowe, czerwony szlak doprowadzi Was do drogi asfaltowej, trzeba w nią skręcić w lewo i kierować się do kościoła w w Górkach Kampinoskich. Przy kościele trzeba skręcić w prawo i droga doprowadzi Was do Sosny Powstańców 1863r.


Sosna Powstańców 1863 r. rosła na skraju lasu ma południu wsi, w miejscu zwanym Trzy Krzyże. Miała 350 cm obwodu w pierścienicy i 22 m wysokości, W 1984 w wieku ok 170 lat drzewo runęło. Sosna jest bardzo ważnym pomnikiem historii; carscy Kozacy wieszali na jej konarach niedobitków oddziału powstańczego mjr. Walerego Remiszewskiego, który stoczył walkę pod Zaborowem Leśnym, Pochowanych w pobliżu ekshumowano później na cmentarz w Kampinosie, gdzie jest ich mogiła. Legenda głosiła, że zwieszające się ku ziemi konary sosny wygięły się tak od ciężaru powstańczych ciał.
[Źródło: Lechosław Herz „Puszcza Kampinoska – przewodnik”, Oficyna Wydawnicza REWASZ, Pruszków 2012]

Lubisz to co robię? Będzie mi niezmiernie miło jeśli wypijemy razem kawę.


