-
„Hecz, precz stała się rzecz: wydobyte z kufra pamięci” – najsłynniejsza dziewczynka z Podlasia.
„Hecz, precz stała się rzecz: wydobyte z kufra pamięci” Wojciech Załęski „Wielkoludy” Ziemia kiedyś równa była jak stół i rośli na niej lasy, płynęli rzeki. Nas nie było …. znaczy ludzi takich jak my, tylko po lasach żyły ludzie wielkiego rostu, wielkoludy. I one byli ze wszystkim beztołkowne. Nie umieli nic robić, ani siać, ani orać. Nie mieli świń ni krów, ni nic. Tylko tak narwie malin z krzakami z korzeniami, zrobi takiego kłocza, wsadzi do gęby, pośsie i kumiaka wyplunie. Albo znajdzie pszczoły w drzewie …. to sosne złamie i też pośsie, pośsie i pójdzie. Pszczoły tno po gębie ….a dla jego nic. Zwierzyne złapie …. też na surowo…
-
Trześcianka – staroruska wieś w Krainie Otwartych Okiennic.
Trześcianka to staroruska wieś z piękną drewnianą zabudową. Zachowała ona rozplanowania z XVI w. Zabytkowy układ przestrzenny wsi objęty jest ochroną konserwatorską. Dla uporządkowania stosunków własnościowych w królewszczyznach Wielkiego Księstwa Litewskiego królowa Bona zarządziła w XVI w. przeprowadzenie tzw. pomiary włócznej. Była to w owym czasie jedyna, taka wielka reforma agrarna w Europie. Pomiarowa wprowadziła nowy podział gruntów wiejskich, zupełnie zmieniła wielkość wsi i jej kształt. Od tej pory wieś charakteryzowała się wąskimi i „długimi” działkami od 0,5 km do 1 km, co przesądziło o typie zabudowy zagrodowej, czyli sposobie lokowania budynków gospodarczych względem siebie i domostw względem drogi. W tym typie zabudowy – szeregówce, domy stoją szeregiem, węższym bokiem,…
-
Krainy Otwartych Okiennic – Soce piękna wioska z Podlasia.
Legenda głosi, że pierwsi mieszkańcy po przybyciu w okolice Soc zauważyli niewielkie źródełko ledwie sączącej się wody. Od niego dali nazwę swej wsi powtarzając „soce eta woda iz zimli, ino soce”. Historycznie udokumentowana informacja o tym miejscu pochodzi z 1560 r. Współcześnie na uwagę zasługuje rozplanowanie wsi nawiązujące do charakterystycznej dla tego regionu wsi tzw. „szeregówki”. Zaskakujące jest to, że mamy tu do czynienia z jej dwoma równoległymi częściami, oddalonymi od siebie o ok 300 m. Rozdziela je naturalna granica- przepływająca środkiem rzeczka Rudnia. Obie części wsi mają swoje zwyczajowe nazwy. Fragment położony poniżej rzeki, na bardziej wilgotnym gruncie („mokrym”) mieszkańcy w swojej gwarze nazywają „Mokrany”. Natomiast część zlokalizowana powyżej…
-
Magiczne Podlasie – spływ kajakowy Biebrzą (odcinek Wroceń – Osowiec)
Jak jadę do pracy mijam las, łąki, pola. Od paru tygodni przechadza się się po łące bocian. Ponoć samce przylatują wcześniej, żeby przygotować swojej wybrance przytulne gniazdko. Przez tydzień go nie widziałam, tak sobie pomyślałam, może znalazł partnerkę. Z jednej strony bardzo się ucieszyłam, ale przyznam się szczerze, że brakowało mi trochę widoku mojego „Przyjaciela Bociana”. Dziś jak jechałam do pracy, spotkałam Pana Bociana, przechadzał się po łące. Czegoś w skupieniu szukał, dziobem delikatnie przeczesywał trawę. Wyglądał bardzo dostojnie, czerwone długie nogi, piękne białe pióra i ten lśniący dziób. Ostatnio padał deszcz, wszystko się zazieleniło, trawa jest teraz soczyście zielona. Rano w powietrzu unosi się zapach rosy. Na łąkach zakwitły…