-
Polany – Olchowiec wędrówka śladami Łemków. Beskid Niski.
Beskid Niski, rozpostarty między Beskidem Sądeckim a Bieszczadami, to jeden z najdzikszych zakątków Polski. Próżno tu szukać wysokich szczytów, za to pięknych widoków z cerkwiami w tle nie brakuje. Przez wieki tereny te zamieszkiwali Łemkowie. Ślady ich kultury można podziwiać do dziś. Ten kamienny mostek wypatrzyłam w przewodniku, od razu wiedziałam, że muszę go zobaczyć. Dziś świeciło piękne słońce. W trakcie tygodniowego pobytu trafił się Nam jeden dzień z „oknem pogodowym” – jeden dzień, kiedy nie padało. W stu procentach zgadzam się z twierdzeniem, że Beskid Niski to najmniej zadeptane góry w Polsce. W trakcie całego spaceru nie spotkaliśmy nikogo, tylko słońce, przyroda, zwierzęta i My – pełnia szczęścia. Wyprawa…
-
Kamienne krzyże bruśnieńskie – największy skarb Roztocza Wschodniego.
Kapliczki i krzyże przydrożne są nieodłączną częścią polskiego krajobrazu. Stoją w polach, w lasach, na rozstajach dróg, strażnicy ludzkich historii. Każdy przydrożny krzyż ma własną historię i swojego fundatora. Stawiane były w dowód wdzięczności za doznane łaski i dla upamiętnienia ważnych wydarzeń w życiu majętnego fundatora. Wznoszono je też w określonej intencji, prosząc o łaskę Boga. Miały chronić przed chorobą, pożarem i powodzią. Powstawały przeważnie w wieku XIX – w latach wojen, głodów i epidemii, które co jakiś czas dziesiątkowały ludność. Nie lokalizowano ich w miejscach przypadkowych – najczęściej na rozstajach dróg, przy dawnych szlakach drogowych. Obok krzyży i kapliczek sadzono drzewa. Ksiądz Jan Twardowski w jednym ze swoich utworów powiedział:…
-
Cerkiew w Radrużu – tylko tu słychać anielski śpiew.
Radruż to mała wioska na końcu świata, gdzieś pomiędzy Roztoczem a Podkarpaciem, tuż przy granicy z Ukrainą. O takich miejscach zwykło się mówić, że są zapomniane przez Boga. Samotna cerkiew na wzgórzu otoczona murem z białego kamienia, okryta cieniem drzew wydaje się być trochę tajemnicza. Zza muru widać jedynie dachy świątyni i dzwonnice. Już po przekroczeniu bramy odczuwalna jest zmiana atmosfery. To miejsce ma swojego ducha opiekuńczego, wymusza na zwiedzających skupienie i zadumę. Milkną głosy, oglądających ogarnia dziwny spokój. Drewnianą konstrukcję podziwia się raczej w ciszy, rozmawia się szeptem. To dziwne, bo przecież świątynia od dawna nie jest obiektem kultu. Uwagę przyciągają misternie połączone jodłowe bale, drewniane konstrukcje. W cieniu…
-
Stare Brusno. U wrót grekokatolickiego cmentarza.
W dolinie Brusienki, wśród lasów widoczne są pozostałości zabudowań po wsi Stare Brusno. Została ona spalona przez wojsko polskie w dniu 21 września 1945 roku, podczas operacji przeciwko UPA (Ukraińska Powstańcza Armia). Część mieszkańców spalonej wsi przesiedlono do ZSRR w 1945 roku, pozostałych – podczas akcji „Wisła” w 1947 roku. Na terenie opuszczonej wsi, który przeistoczył się w mistyczny las, możemy odnaleźć pamiątkę po cerkwi oraz cmentarz. Nekropolia w Starym Bruśnie zajmuje około ćwierć hektara, na której znajduje się około 300 nagrobków, a także krzyży, wykonanych przez tamtejszych rzemieślników. Stare Brusno jest jedną z najważniejszych dawnych wsi Roztocza Południowego. Według wielu źródeł, cmentarze położone na tamtejszych terenach stanowią najpiękniejsze europejskie…
-
Roztocze Wschodnie zwane też Roztoczem Południowym – miejsce zapomniane przez Boga.
Jak patrzę na te wioski, których już nie ma, na te bruśnieńskie krzyże, rozpadające się cerkwie to tak sobie myślę, gdzie wtedy był Bóg, jak mógł tak łatwo zapomnieć o ludziach, którzy tu żyli, jak mógł zapomnieć o tym pięknym świecie. Czemu tak bardzo doświadczył te tereny. Historia bardzo krwawo obeszła się z ludźmi, którzy tu żyli , terror hitlerowski zastąpił nowy – banderowski. Bandy UPA grabiły i zabijały ludzi, później przyszła akcja „Wisła”. Choć było to terytorium Polski, UPA latem i jesienią 1945 ogłosiła pobór do wojska wszystkich młodych Ukraińców. Przymusowy. I każdy, kto powie, że przecież mogli się nie zgłaszać, nie wie, co mówi. Owszem, byli tacy Ukraińcy,…