-
Ocalić od zapomnienia – Cmentarz Ewangelicki w Dziekanowie Leśnym
Na skraju Puszczy Kampinoskiej, w sąsiedztwie wsi Dziekanów Leśny znajduje się mały cmentarz ewangelicki, materialna pamiątka po niegdysiejszych mieszkańcach tej wsi – niemieckich kolonistach. Cmentarz Ewangelicki o powierzchni ponad 1700 m² założony został w II połowie XIX w. przez mieszkańców wsi Kolonia Dziekanowska ( późniejsza nazwa Dziekanów Niemiecki, obecna Dziekanów Leśny). Kolonia Dziekanowska powstała na części gruntów wsi Dziekanów stanowiącej od XII do końca XVIII w. uposażenie dziekanów kapituły katedralnej płockiej. Po trzecim rozbiorze Polski dawne majątki kościelne Dziekanów i Łomna stały się dobrami rządowymi, tworząc razem tzw. Ekonomię Łomna, którą w 1798 r. wydzierżawił Antoni Trębicki, protegowany króla Stanisława Augusta, poseł na Sejm Czteroletni, członek Kuźnicy Kołłątajowskiej. Gotówkę na…
-
Zapomniana perła Kampinoskiego Parku Narodowego – jezioro Tomczyn i wystawa fotograficzna.
Uwielbiam majowe wyprawy do lasu, las jest wtedy kolorowy, niebieska ułudka, białe kokoryczki, żółte kaczeńce. Pachnie konwaliami i bzem. Ptaki wyprowadzają lęgi, dokarmiają maluchy, las wtedy pachnie i śpiewa. Dziś w planach mamy spacer nad jezioro Tomczyn, wiosną jest tam przepięknie, wszystko budzi się do życia. Później odwiedzimy wystawę fotograficzną w samym sercu Puszczy Kampinoskiej, jak Esta ( Nasz kochany Labrador) da radę to wybierzemy się jeszcze nad Kanał Zaborowski. Wiosna na mokradłach jest magiczna. Trasa: Leszno – Jezioro Tomczyn – Wystawa Fotograficzna – Kępiaste – Leszno ( 16 km i ponad 3 godzin w Lesie ). Jezioro Tomczyn leży w okolicach Leszna, kiedyś zaopatrywało mieszkańców w ryby i wodę.…
-
Ocalić od zapomnienia – Szlakiem konwaliowym do cmentarzy Olędrów (Karolinów, Władysławów, Miszory i Famułki Łazowskie).
W początkach maja czerwony szlak turystyczny od Czaplińca przez Krzywą Górę po Posadę Cisowe zmienia się w długi ponad 10 km, przepiękny „szlak konwaliowy”. Konwalię majową w starożytności uważano za krewną lilii. W pogańskich czasach była kwiatem bogini jutrzenki i wiosny. Na jej cześć urządzano zabawy, a jej kwiaty noszono jako oznakę szczęścia i miłości. We Francji dzień pierwszego maja był jej świętem. Konwalia „wybawiała z kłopotu ludzi nieśmiałych, którzy nie są zdolni do wyznawania słowami swoich uczuć. Przyjęcie przez kobietę gałązki konwalii lub nawet szpilki do jej przypięcia, oznaczało wzajemność lub dawało prawo do składania hołdów (Janusz Kołodziejczyk, 1922) Od czasów średniowiecza konwalia była również rośliną leczniczą, używaną nie…
-
Wieś, która niczym się nie wyróżnia, ma jedną z najpiękniejszych atrakcji w całej Puszczy Kampinoskiej.
Granica leży w pobliżu Kampinosu na uboczu Traktu Królewskiego, po jego północnej stronie. Jest to mała wioska licząca około 30 mieszkańców. Wieś, która niczym się nie wyróżnia, ma jedną z najpiękniejszych atrakcji w całej Puszczy Kampinoskiej. Jest to skansen ludowego budownictwa. Do Granicy można wybrać się autem, na terenie znajduje się duży parking, albo tak jak My zrobić sobie wycieczkę rowerową. Z Leszna do Granicy jest 14 km, prowadzi tam niebieski szlak. Lubię niebieski szlak, szczególnie odcinek od wsi Grabina do Karpat, biegnie tam ścieżka przez bagna. Najładniej jest tam w maju, w kanale jest wtedy dużo wody, kwitnie kmieć błotna, wszędzie unosi się zapach konwalii. Ścieżka na grobli ma…
-
Skarby królowej Bony,”Zamczysko” i tajemniczy grób – Puszcza Kampinoska.
Z Leszna do Zamczyska jest 7 km, prowadzi tam niebieski szlak . To jedna z moich ulubiona trasa. Zimą wyciągam narty biegowe, wczesną wiosną patyki a w sezonie letnio-jesiennym rower. Dziś będzie trochę o skarbach królowej Bony i o tajemniczym grobie po którym nie ma już nawet śladu, odwiedzimy też Sosnę Powstańców z 1863. Trasa: Leszno – Babska Góra – Sosna Powstańców – Zamczysko – Leszno ( około 20 km ) Wybraliśmy żółty szlak dojedziemy nim z Leszna do Babskiej Górki. Zawsze tu piję kawę, z termosu smakuje najlepiej. Kiedyś słyszałam, że nazwa Babska Górka wywodzi się z tego, że kobiety z miejscowości Prusakowe chodziły w soboty pieszo na targ…
-
Była woda, były „spiżarki” i były cmentarze. Las pachniał bzem i konwaliami.
Uwielbiam majowe wyprawy do lasu, soczysta zieleń, białe kokoryczki, zapach konwalii i bzu, czy las może pachnieć lepiej . W zeszłym roku odwiedziłam cmentarz ewangelicki z Karolinowie, zachował się tam tylko drewniany krzyż, ukryty pośród bzów. Bardzo chcę zobaczyć ten krzyż właśnie w maju jak kwitną bzy. Piękna pogoda, słońce świeci, na szlakach sporo osób. Najczęściej na dłuższą wyprawę do lasu wybieram się w tygodniu. Pakuję plecak, obowiązkowo termos z kawą (w lesie smakuje najlepiej) i wyruszam. W tygodniu jest bardzo mało ludzi w lesie, cisza i spokój, nigdzie nie muszę się śpieszyć. Uwielbiam podpatrywać jak żyją ludzie, jak sobie radzą mieszkając daleko od miasta. Ostatnio natrafiłam na mały sklepik…
-
Śladami opuszczonych wiosek w poszukiwaniu najdłuższej kładki w Puszczy Kampinoskiej.
Połowa września, dni są już chłodne. Lubię zapach ziemi, rześkie poranki, krople rosy na trawie i promyki słońca przebijające się mozolnie przez chmury. Lubię jesień, las przybiera wtedy inne barwy. Złote liście, czerwone korale jarzębiny, czerwone w białe kropki muchomory i brązowe podgrzybki, zapach lasu tak bardzo inny. Na parkingu w Roztoce jest jeszcze mało samochodów, świat leniwie budzi się do życia. Dziś chcę zobaczyć najdłuższą kładkę w Puszczy Kampinoskiej i przy okazji odwiedzić nieistniejące już wioski : Ławy i Wyględy Górne. Trasa: Roztoka – Wiersze – Zaborów Leśny – Wyględy Górne – Ławy – Dębowa Góra – Roztockie Dęby. ( ok 20 km). Wyruszamy czerwonym szlakiem, jedziemy w kierunku…
-
Śladami opuszczonych wiosek, w poszukiwaniu grobu Tereski – cześć 2.
Zapach palonego drzewa w kominku. Wilgoć i zimny wiatr na policzkach. Promienie słońca, które mozolnie przebijały się przez chmury. Ostatnie kwiatki, które chciały ukryć się przed zimą. Dziwny smutek, ciężkie powietrze. Wszędobylska wilgoć Trasa: Leszno – Posada Łubiec – Lesznowska Droga – Sosna Powstańców – Grób Tereski – Zamość – Górki – Nowe Budy – Łubiec – Leszno.( ok 28 km) Nie daje mi spokoju nieodnaleziony grób Tereski. Byliśmy przecież tak blisko, wszystko było dokładnie zaplanowane, pamiętaliśmy o wszystkim, znicz, zapałki, prowiant na drogę. Ciągle myślę o Tej dziewczynie. Pan Franio opowiadał mi , że Tereska uczyła się na krawcową. Był nawet w miejscu odnalezienia ciała. Miała się tam odbyć…
-
Bromierzyk – nawiedzona wieś wisielców.
Pamiętam jak byłam dzieckiem jeździłam z Rodzicami na grzyby na Bromierzyk. Już wtedy nie mieszkali tam ludzie. Pierwotnie plan był taki, że dotre do dwóch cmentarzy kolonistów w Karolinowie i we Władysławowie. Z Leszna to dość daleko, dni są coraz krótsze, a ja staram się jeździć na rowerze maksymalnie do 4 godzin. Spakowaliśmy rowery i pojechaliśmy na parking do Granicy, tam rozpoczęła się Nasza wycieczka. Trasa: Granica – Dąb Powstańców 1863 r. -Góra koło Świętej Teresy -Bromierzyk – Famułki Brochowskie– Granica.( ok 30 km) W samej Granicy można spokojnie spędzić cały dzień, opiszę to w oddzielnym wpisie. Ja zawsze zatrzymuje się na cmentarzu wojennym z grobami polskich żołnierzy z 1939…
-
Śladami opuszczonych wiosek, w poszukiwaniu grobu Tereski.
Łapiemy ostatnie promienie słońca. Mała wyprawa w nieznane ( tym razem nie szlakami tylko Traktem Napoleońskim) Trasa: Leszno – Posada Łubiec -Nowe Budy – Górki Kampinoskie – Zamość.( ok 20 km) Piękna złota jesień. Był las, były łąki, była woda i były spiżarki. Wertując Internet, w poszukiwaniu ciekawych miejsc natknęłam się na zdjęcie symbolicznego grobu upamiętniającego zamordowaną w tym miejscu w 1962 roku czternastoletnią Tereskę. Spakowałam plecak, zabrałam termos gorącej kawy (smakuje najlepiej w lesie) wyciągnęłam rowery i postanowiłam tam dotrzeć. Wyruszyliśmy z Leszna żółtym szlakiem w kierunku miejscowości Łubiec (odległość ok 5 km) Po prawej stronie mijamy ogrodzenie dawnej zimowej bazy cyrkowej w Julinku. Była tu kiedyś szkoła cyrkowa…