-
Milejczyce – świątynie trzech wyznań. Zaprzeczenie polskiego antysemityzmu.
Dawny kurort letniskowy, a dziś trochę zapomniane Milejczyce leżą 15 km na południowy zachód od Kleszczel. Milejczyce w XVI w. stanowiły ważny węzeł komunikacyjny na trakcie Mielnik – Bielsk Podlaski. 14 maja 1516 roku Milejczyce otrzymały miejskie prawo magdeburskie z rąk króla Polski Zygmunta I Starego, który kazał tu zbudować stację królewską, argumentując: ”otrzymania dobrego stanu dla zatrzymania się w połowie drogi między Mielnikiem a Bielskiem Podlaskim.” W czasie potopu szwedzkiego miasto zostało doszczętnie zniszczone. Od tego momentu miejscowość coraz bardziej traciła na znaczeniu, aż wreszcie utraciła swoją pozycję. Po I wojnie światowej Milejczyce straciły prawa miejskie i już ich nie odzyskały. W okresie międzywojennym miejscowość zyskała status miejscowości letniskowej.…
-
Różanystok – „Zielona Willa” i Matka Boska różami pachnąca.
W ciągu zaledwie tygodnia w Różanymstoku pożółkły liście i przyszła jesień. Byłam tu tydzień temu i było jeszcze zielono. Na wiosnę pięknie pachnie tu jaśminem i stokrotkami, później wszędzie roznosi się słodki zapach lipy, kwitną lilie. Początek jesieni a jeszcze pięknie kwitną róże. Krzywy Stok, tak pierwotnie nazywał się Różanystok, to nieduża miejscowość położona na Podlasiu, niecałe 60 kilometrów od Białegostoku i 26 kilometrów od Sokółki, kiedyś majątek Tyszkiewiczów. Maleńka wioska, w której dzieją się wielkie rzeczy, a wszystko to za sprawą cudownego obrazu i odrobiny ludzkiej wiary. Otóż wszystko rozpoczęło się w roku 1652, kiedy to Szczęsny i Eufrozyna Tyszkiewiczowie przywieźli do swej rezydencji w Krzywym Stoku, namalowany w Grodnie obraz Matki Bożej. Namalował go…
-
Święta Góra Grabarka, tzw. „Wzgórze Pokutników” na Podlasiu.
Święta Góra Grabarka to miejsce, gdzie od stuleci podążają prawosławni pielgrzymi. Jej najstarsze dzieje nie są znane. Góra zasłynęła w 1710r., kiedy epidemia cholery szalała na terenach Podlasia. W tym czasie pewnemu starcowi we śnie zostało objawione, że ratunek można znaleźć na pobliskim wzgórzu. Wierni poszli za głosem Bożym, przynosząc ze sobą krzyże. Z modlitwą obmywali się i pili wodę ze źródełka. Według kroniki siemiatyckiej parafii ratunek od choroby znalazło wówczas ok. 10 tys. ludzi. W podzięce Bogu za cud zbudowano na tym miejscu drewnianą kapliczkę Przemienienia Pańskiego. Cerkiew przebudowywana, remontowana, upiększana dotrwała do 1990r, kiedy to podpalona spłonęła doszczętnie. Nowa cerkiew została wyświęcona w 1998r. Jest już murowana. W…
-
Puchły – najpiękniejsza cerkiew w „Krainie Otwartych Okiennic”.
Obecna świątynia jest jednym z najpiękniejszych obiektów sakralnych doliny Narwi. Nie jest to jednak pierwsza cerkiew w tym miejscu. Powstanie pierwszej świątyni wiąże się z ludową legendą o objawieniu w XVI w. cudownej ikony Matki Boskiej Opiekuńczej. Na niewielkim wzgórzu, na którym stoi obecna cerkiew, rosła olbrzymia lipa. Pod nią w szałasie zamieszkał stary człowiek cierpiący na obrzęk nóg. Kiedy pewnego dnia modlił się bardzo żarliwie pod drzewem, zobaczył na jego wierzchołu obraz Matki Bożej. Wkrótce potem wyzdrowiał. Miejsce to zwano od tej pory Puchły – nazwa pochodzi od słowa „opuchli”, którym określano w lokalnej gwarze m.in. opuchnięte kończyny. Inny przekaz mówił, że ikona objawiała się wszystkim mieszkańcom wioski proszącym…
-
Ciełuszki – ciąg dalszy niezwykłej Krainy Otwartych Okiennic.
Od niedawna na Podlasiu pojawiła się nowa kraina nazywana Krainą Otwartych Okiennic. Wymyślili ją członkowie Północnopodlaskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Nazwa wsi nawiązuje do wyglądu tutejszych drewnianych domów z bogato zdobionymi szczytami, narożnikami i okiennicami. „Laubzegowy” ( laubzega – dawny rodzaj piły do drewna) styl został przez mieszkańców przyniesiony z terenów Rosji. W okresie I wojny światowej przebywali oni na przymusowych przesiedleniach. Pomysłodawcy zaliczyli do Krainy Otwartych Okiennic trzy wsie: Soce. Trześciankę i Puchły. Jeśli ruszymy w dół Narwi na zachód od Puchłów, odkryjemy ciąg dalszy niezwykłej krainy. Kolejne wsie wg. mnie które powinny należeć do tej niezwykłej krainy to ” Ciełuszki i Kaniuki. Ludzie tu żyją w pięknych domach, w…
-
„Hecz, precz stała się rzecz: wydobyte z kufra pamięci” – najsłynniejsza dziewczynka z Podlasia.
„Hecz, precz stała się rzecz: wydobyte z kufra pamięci” Wojciech Załęski „Wielkoludy” Ziemia kiedyś równa była jak stół i rośli na niej lasy, płynęli rzeki. Nas nie było …. znaczy ludzi takich jak my, tylko po lasach żyły ludzie wielkiego rostu, wielkoludy. I one byli ze wszystkim beztołkowne. Nie umieli nic robić, ani siać, ani orać. Nie mieli świń ni krów, ni nic. Tylko tak narwie malin z krzakami z korzeniami, zrobi takiego kłocza, wsadzi do gęby, pośsie i kumiaka wyplunie. Albo znajdzie pszczoły w drzewie …. to sosne złamie i też pośsie, pośsie i pójdzie. Pszczoły tno po gębie ….a dla jego nic. Zwierzyne złapie …. też na surowo…
-
Trześcianka – staroruska wieś w Krainie Otwartych Okiennic.
Trześcianka to staroruska wieś z piękną drewnianą zabudową. Zachowała ona rozplanowania z XVI w. Zabytkowy układ przestrzenny wsi objęty jest ochroną konserwatorską. Dla uporządkowania stosunków własnościowych w królewszczyznach Wielkiego Księstwa Litewskiego królowa Bona zarządziła w XVI w. przeprowadzenie tzw. pomiary włócznej. Była to w owym czasie jedyna, taka wielka reforma agrarna w Europie. Pomiarowa wprowadziła nowy podział gruntów wiejskich, zupełnie zmieniła wielkość wsi i jej kształt. Od tej pory wieś charakteryzowała się wąskimi i „długimi” działkami od 0,5 km do 1 km, co przesądziło o typie zabudowy zagrodowej, czyli sposobie lokowania budynków gospodarczych względem siebie i domostw względem drogi. W tym typie zabudowy – szeregówce, domy stoją szeregiem, węższym bokiem,…
-
Krainy Otwartych Okiennic – Soce piękna wioska z Podlasia.
Legenda głosi, że pierwsi mieszkańcy po przybyciu w okolice Soc zauważyli niewielkie źródełko ledwie sączącej się wody. Od niego dali nazwę swej wsi powtarzając „soce eta woda iz zimli, ino soce”. Historycznie udokumentowana informacja o tym miejscu pochodzi z 1560 r. Współcześnie na uwagę zasługuje rozplanowanie wsi nawiązujące do charakterystycznej dla tego regionu wsi tzw. „szeregówki”. Zaskakujące jest to, że mamy tu do czynienia z jej dwoma równoległymi częściami, oddalonymi od siebie o ok 300 m. Rozdziela je naturalna granica- przepływająca środkiem rzeczka Rudnia. Obie części wsi mają swoje zwyczajowe nazwy. Fragment położony poniżej rzeki, na bardziej wilgotnym gruncie („mokrym”) mieszkańcy w swojej gwarze nazywają „Mokrany”. Natomiast część zlokalizowana powyżej…
-
Magiczne Podlasie – spływ kajakowy Biebrzą (odcinek Wroceń – Osowiec)
Jak jadę do pracy mijam las, łąki, pola. Od paru tygodni przechadza się się po łące bocian. Ponoć samce przylatują wcześniej, żeby przygotować swojej wybrance przytulne gniazdko. Przez tydzień go nie widziałam, tak sobie pomyślałam, może znalazł partnerkę. Z jednej strony bardzo się ucieszyłam, ale przyznam się szczerze, że brakowało mi trochę widoku mojego „Przyjaciela Bociana”. Dziś jak jechałam do pracy, spotkałam Pana Bociana, przechadzał się po łące. Czegoś w skupieniu szukał, dziobem delikatnie przeczesywał trawę. Wyglądał bardzo dostojnie, czerwone długie nogi, piękne białe pióra i ten lśniący dziób. Ostatnio padał deszcz, wszystko się zazieleniło, trawa jest teraz soczyście zielona. Rano w powietrzu unosi się zapach rosy. Na łąkach zakwitły…