-
Biebrza – bagna wciągają po uszy. Weekend na Podlasiu.
Często się słyszy, że bagna wciągają, czy Biebrzańskie Bagna wciągają, tego nie wiem, ale uzależniają na pewno. Kto raz pojedzie nad Biebrzę to będzie za nią tęsknił. Najbardziej Biebrzański Park Narodowy ukochali ornitolodzy, miłośnicy przyrody i oczywiście fotografowie. Biebrza jest idealna dla turystów szukających ciszy i spokoju tyle, że „biebrzniętych”. Biebrzański mokradła, nie są niebezpieczne, trudno się tu utopić. Za to wyjątkowo łatwo można stracić orientację. Są miejsca, gdzie w promieniu kilku kilometrów nie mieszka nikt. Jest tylko rzeka i piękne krajobrazy nienaruszone przez człowieka. Wyjątkowo pięknie jest tu wiosną, na początku marca przylatują żurawie, po nich skowronki, kaczki a jak przylecą bociany to już wiadomo, że przyszła wiosna. Przepięknie…
-
Narty – Niemiecki obóz pracy w Puszczy Kampinoskiej.
Bardzo trudno mi przychodzi pisanie o rzeczach smutnych, słowa grzęzną w gardle. Jak znaleźć odpowiednie słowa, żeby opisać ból i cierpienie. Może pisząc o wojnie i niemieckich obozach pracy wystarczy cisza. Popołudnie w Puszczy Kampinoskiej jest dziś wyjątkowo piękne, promienie słońca przedzierają się przez liście, sierpień – pełnia lata. W powietrzu czuć zapach suchej ściółki zmieszanej z ciepłym piaskiem. Cisza, nie słychać śpiewu ptaków, tylko od czasu do czasu suche gałązki trzeszczą pod kołami roweru. Trasa: Leszno – Szymanówek (niebieski szlak) – Grabina (czerwony szlak) – Zamczysko (niebieski szlak) – Obóz pracy przymusowej w Nartach – Kampinos – Leszno (28,5 km). Wyruszam niebieskim szlakiem w kierunku Szymanówka – bardzo go…
-
Najpiękniejsze wrzosowisko w Puszczy Kampinoskiej – tuż pod Warszawą.
Zwiastują koniec lata i nadejście jesieni, niektórzy uważają, że przynoszą pecha i nie można ich pod żadnym pozorem przynosić do domu. Celtowie uważali jednak, że wrzos jest magiczna rośliną – stanowił dla nich symbol pasji i miłości. Według wierzeń celtyckich, wrzos w pewien sposób uczył opanowania. Celtowie byli pewni, że kiedy człowiek włoży wrzos pod poduszkę, będzie miał prorocze sny. Prawdopodobnie wynikało to z faktu, że na listkach rośliny żyją niewielkie, halucynogenne grzyby. Przesądy o wrzosie są różne i są uzależnione od regionu i kultury, w jakiej powstały. Według wierzeń nordyckich miały one przynosić chorobę i śmierć. Według druidów otwierał bramy między światami. Natomiast Irlandczycy, paląc wrzosowe kadzidła, przywoływali duchy zmarłych, a pasterze okadzali zwierzęta, aby uchronić…
-
Polany – Olchowiec wędrówka śladami Łemków. Beskid Niski.
Beskid Niski, rozpostarty między Beskidem Sądeckim a Bieszczadami, to jeden z najdzikszych zakątków Polski. Próżno tu szukać wysokich szczytów, za to pięknych widoków z cerkwiami w tle nie brakuje. Przez wieki tereny te zamieszkiwali Łemkowie. Ślady ich kultury można podziwiać do dziś. Ten kamienny mostek wypatrzyłam w przewodniku, od razu wiedziałam, że muszę go zobaczyć. Dziś świeciło piękne słońce. W trakcie tygodniowego pobytu trafił się Nam jeden dzień z „oknem pogodowym” – jeden dzień, kiedy nie padało. W stu procentach zgadzam się z twierdzeniem, że Beskid Niski to najmniej zadeptane góry w Polsce. W trakcie całego spaceru nie spotkaliśmy nikogo, tylko słońce, przyroda, zwierzęta i My – pełnia szczęścia. Wyprawa…
-
Śladami nieistniejących łemkowskich wsi – Beskid Niski.
Jak opisać świat w którym nie ma już ludzi ? Nie ma już nawet osieroconych po nich rzeczy. Kiedyś stały tu domy, czuć było zapach nafty i palonego w kominku drzewa. Na łące pasły się krowy, bawiły się dzieci, w powietrzu unosił się zapach pieczonych jabłek. Co dziś zostało po ludziach, którzy tu żyli ? Kilka starych drzew owocowych, przydrożne krzyże i mały cmentarz. Pozostał osierocony świat i porzucone groby ojców. Dawny i nowy świat Łemków. Łemkowie, w przeszłości zwani też Rusnakami, to dawna ludność Beskidu Niskiego oraz jego wschodnich i zachodnich obrzeży. Tworzyli oni grupę etnograficzną o wyrazistej, odrębnej kulturze i dialekcie, stanowiąc wraz z Rusinami Spisza najdalej wysunięty…
-
Toruń – spacer z głową w chmurach. Ciekawe miejsca, atrakcje.
Piernikami pachną święta, piernikami i choinką – i dokładnie tak wyobrażałam sobie, że pachnie Toruń. W Toruniu wstał nieśmiało nowy dzień, dworzec Toruń – Miasto raczej odstrasza niż zachęca, piękne poranne promienie słońca starają się zrekompensować kiepski widok, zapach podkładów kolejowych i opuszczonej poczekalni. Pociąg IC z Nowego Dworu Mazowieckiego do Torunia miał zaledwie 15 minut opóźnienia, jechał prawie 3 godziny – ostatnio polubiłam wycieczki pociągiem, mogę w spokoju poczytać. Z dworca na Stare Miasto jest bardzo blisko, dosłownie kilka kroków. Toruń wydaje się być jeszcze senny, Lenkiewicz – najlepsza lodziarnia w mieście jest już otwarta, zamawiam lody o smaku piernika. Patrzę na miasto, widzę jak budzi się do życia,…
-
Kamienne krzyże bruśnieńskie – największy skarb Roztocza Wschodniego.
Kapliczki i krzyże przydrożne są nieodłączną częścią polskiego krajobrazu. Stoją w polach, w lasach, na rozstajach dróg, strażnicy ludzkich historii. Każdy przydrożny krzyż ma własną historię i swojego fundatora. Stawiane były w dowód wdzięczności za doznane łaski i dla upamiętnienia ważnych wydarzeń w życiu majętnego fundatora. Wznoszono je też w określonej intencji, prosząc o łaskę Boga. Miały chronić przed chorobą, pożarem i powodzią. Powstawały przeważnie w wieku XIX – w latach wojen, głodów i epidemii, które co jakiś czas dziesiątkowały ludność. Nie lokalizowano ich w miejscach przypadkowych – najczęściej na rozstajach dróg, przy dawnych szlakach drogowych. Obok krzyży i kapliczek sadzono drzewa. Ksiądz Jan Twardowski w jednym ze swoich utworów powiedział:…
-
Cerkiew w Radrużu – tylko tu słychać anielski śpiew.
Radruż to mała wioska na końcu świata, gdzieś pomiędzy Roztoczem a Podkarpaciem, tuż przy granicy z Ukrainą. O takich miejscach zwykło się mówić, że są zapomniane przez Boga. Samotna cerkiew na wzgórzu otoczona murem z białego kamienia, okryta cieniem drzew wydaje się być trochę tajemnicza. Zza muru widać jedynie dachy świątyni i dzwonnice. Już po przekroczeniu bramy odczuwalna jest zmiana atmosfery. To miejsce ma swojego ducha opiekuńczego, wymusza na zwiedzających skupienie i zadumę. Milkną głosy, oglądających ogarnia dziwny spokój. Drewnianą konstrukcję podziwia się raczej w ciszy, rozmawia się szeptem. To dziwne, bo przecież świątynia od dawna nie jest obiektem kultu. Uwagę przyciągają misternie połączone jodłowe bale, drewniane konstrukcje. W cieniu…
-
Polski Orient z wizytą u Tatarów – Bohoniki, Kruszyniany.
Są takie miejsca w Polsce, gdzie wśród dziesiątków podobnych domów zaskoczyć może widok świątyni z półksiężycem, a w pobliskim lesie na cmentarzu zwanym mizarem napotkamy groby wielu pokoleń osiadłych tu tatarskich rodzin uznających Polskę za swoją ojczyznę. Podlaski Szlak Tatarski prowadzi przez ziemie nadane niegdyś polskim Tatarom w XVII w. przez króla Jana III Sobieskiego, zamieszkane przez ich – niegdyś dość licznych – potomków. Kontynuują oni tradycje swoich przodków oraz odprawiają religijne ceremonie w najstarszych polskich meczetach w Bohonikach i Kruszynianach (XVIII-XIX w.). Meczet w Bohonikach – Tatarzy na Podlasiu. Tatarzy żyją w Bohonikach od końca XVII w.. Niewielu Tatarów można spotkać na co dzień we wsi. Rozproszeni po Polsce,…
-
Stare Brusno. U wrót grekokatolickiego cmentarza.
W dolinie Brusienki, wśród lasów widoczne są pozostałości zabudowań po wsi Stare Brusno. Została ona spalona przez wojsko polskie w dniu 21 września 1945 roku, podczas operacji przeciwko UPA (Ukraińska Powstańcza Armia). Część mieszkańców spalonej wsi przesiedlono do ZSRR w 1945 roku, pozostałych – podczas akcji „Wisła” w 1947 roku. Na terenie opuszczonej wsi, który przeistoczył się w mistyczny las, możemy odnaleźć pamiątkę po cerkwi oraz cmentarz. Nekropolia w Starym Bruśnie zajmuje około ćwierć hektara, na której znajduje się około 300 nagrobków, a także krzyży, wykonanych przez tamtejszych rzemieślników. Stare Brusno jest jedną z najważniejszych dawnych wsi Roztocza Południowego. Według wielu źródeł, cmentarze położone na tamtejszych terenach stanowią najpiękniejsze europejskie…