-
Ocalony świat Arkadii – Park romantyczno-sentymentalny.
Nad rzeczką Skierniewką, kilka kilometrów od Nieborowa, rozpościera się polska Arkadia. Ten sielankowy, romantyczny park krajobrazowy został założony przez księżną Radziwiłłową w 1778 roku. Ogród miał być idealną scenerią dla modnych wówczas sentymentalnych romansów. Niezwykła kraina stworzona na wzór starożytnej Arkadii, kryje wiele sztucznych ruin i świątyń dumania, nastrojowych kaskad, mostów i stawów, które w większości zachowały się do dziś. Najwspanialsza budowla w parku to Akwedukt nad kaskadą wodną. Przybytek Arcykapłana, zbudowany z cegły, rudy darniowej oraz fragmentów antycznych, gotyckich i renesansowych rzeźb, ma patio, krytą zagrodę, opasany murem dziedziniec oraz taras otoczony kolumnadą. Duże wrażenie robią także Świątynia Diany, Domek Gotycki oraz Dom Murgrabiego z kwadratową wieżą. Arkadia rozbudowana…
-
Szopka, karuzela i osioł Franek. „Karuzela, karuzela na Bielanach”.
Las bielański na pewno pamięta czasy w których pierwsi mnisi kamedulscy Kongregacji Monte Corona zostali sprowadzeni na Polkowską Górę. Historia tego zgromadzenia zakonnego na terenach przy obecnej ulicy Dewajtis zaczyna się w 1639 r. kiedy to król Władysław IV Waza dokonał pierwszej fundacji na rzecz powstania pustelni położonej na skraju dawnej Puszczy Mazowieckiej. Drewniany kościół oraz domki pustelnicze zostały wybudowane jako wotum za zwycięstwo w kampanii smoleńskiej. Na kartach historii jako główni królewscy fundatorzy zapisali się także Jan Kazimierz oraz Michał Korybut Wiśniowiecki. Królewie za swoją dobroczynność zostali uwiecznieni na tablicach kommemoracyjnych, które znajdują przy wejściu do prezbiterium kościoła. Budowa zespołu klasztornego odbywała się etapowo. Wraz z rozwojem zgromadzenia drewniane domki zamieniano na murowane eremy. Każda przebudowa eremu miała osobnego fundatora, poza królem dofinansowania dokonali miedzy innymi: królewicz Jan Kazimierz, bp Ferdynand Karol Waza, kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński,…
-
Co warto zobaczyć w Warszawie ? – Spacerkiem po Pradze.
Praga ma swój niepowtarzalny styl, rządzi się swoimi prawami, lubię Pragę za jej klimat, stare kamienice, „Praskie Maryjki” i ciekawe murale. W Centrum Praskim Koneser od 11 kwietnia do 11 czerwca 2021 r. można oglądać wystawę rzeźb i ilustracji autorstwa Józefa Wilkonia – malarza, rzeźbiarza i znanego na całym świecie autora ilustracji do książek dla dzieci i dorosłych. Wśród dziesięciu prac artysty znajdują się przedstawienia tura, żubra, niedźwiedzia, słonia, lwicy z lwiątkiem, hipopotamów oraz „Duchów Lasu”, czyli wilkołaków. Plac Konesera zamienił się w baśniową krainę Zapomniałam dodać najważniejszego, „Praga jest modna”. Świat Wilkonia w Koneserze. Kilka słów o szczęśliwych przypadkach Józefa Wilkonia. „Niektórzy ludzie wykluczają przypadek i uważają, ze organizują sobie życie według…
-
Długosiodło miejscowość pełna kolorów – Kurpie Puszcza Biała.
Pod koniec sierpnia zeszłego roku odwiedziłam Kurpiowszczyznę, wybrałam trasę samochodową „Drewniane Mazowsze” ( cała relacja już niebawem w oddzielnym wpisie). Przygodę z Kuriami rozpoczęłam w Długosiodle, nie pomyślałam, że w tej uroczej miejscowości możną spotkać taką ilość zabytków. Przy neogotyckim kościele świętego Rocha zachowała się jedyna drewniana kostnica na terenie województwa mazowieckiego. Choć sam budynek jest XIX wieczny, zawiera w sobie gotyckie drzwi z pięknymi ukuciami. Przy kościele znajduje się też najstarszy dąb na terenie województwa mazowieckiego. Dąb Jan został posadzony w 1481 roku. Tuż za ogrodzeniem kościoła znajduje się niewielka chata kurpiowska, taki mały skansen. Prawdziwa perełka to ogromny mural, który powstawał kilka lat. Ekipa artystów tworzyła to dzieło…
-
„Miasto Lnem Tkane”. Ca warto zobaczyć w Żyrardowie ?
„Siedziałem na szarej podłodze, blisko drzwi i płakałem. Drzwi były uchylone, na progu stała matka i pocieszała mnie, że zaraz wróci. W ręku trzymałem skórkę chleba i przez łzy patrzyłem na drzwi, które się nieubłaganie zamknęły za matką. Nieraz zadaję sobie pytanie, czy to jest naprawdę moje pierwsze wspomnienie i pierwszy przebłysk świadomości, czy też widziałem takie dziecko płaczące za oddalającą się matką i ten widok przywłaszczyłem sobie. Rozstrzygnąć tego pytania nie potrafię, ale gdy myślę o początkach życia, zawsze widzę siebie na podłodze u drzwi uchylonych i odczuwam gorzką krzywdę dziecka, które zostawiają same, nie wiedzieć dlaczego. W którym domu to było, nie wiem. Drzwi za matką zamknęły się…
-
Miedzianka maleńka góra, która skradła moje serce – Góry Świętokrzyskie.
Miedzianka to bez wątpienia najbardziej malowniczy szczyt w Górach Świętokrzyskich. Miedzianka położona 354 m n.p.m., jest trzecim co do wysokości oraz najbardziej wysuniętym na zachód szczytem Grzbietu Chęcińskiego. Góra zbudowana jest ze skał wapiennych powstałych w okresie dewonu. Patrząc od strony północnej można dopatrzeć się w jej kształcie, podobieństwa do tatrzańskiego Giewontu dlatego też nazywana była żartobliwie „Giewontem Świętokrzyskim”. W przeszłości nosiła również nazwę Wielkiej Sowy i Góry Miedzińskiej. Rezerwat Góra Miedzianka obejmuje cały tytułowy masyw. Na stosunkowo niewielkiej powierzchni nagromadzone są tu liczne ślady górnictwa kruszcowego i kamiennego, a także chroniona fauna (nietoperze). Cechą charakterystyczną Góry Miedzianki są trzy wapienne szczyty, z których rozchodzi się unikatowa panorama na całą okolicę. Ze szczytu (a…
-
Tykocin – „Perła polskiego baroku” i dziedzictwo żydowskie.
Spośród wszystkich miejscowości położonych na Podlasiu bez wątpienia jedną z najbardziej wyróżniających się pod względem swoich tradycji historycznych jest Tykocin. W miasteczku tym zachowało się wyjątkowo dużo unikatowych w skali całego regionu, a nawet i kraju, zabytkowych budynków. Tworzą one niezapomniany urok tego miejsca, któremu ulega każda osoba je odwiedzająca. Do tych najważniejszych zabytków z pewnością należą: kościół pod wezwaniem św. Trójcy, położony obok alumnat, synagoga, czy też zespół klasztoru Bernardynów. Wszystkie wymienione budynki są murowane, jednakże oprócz nich całą podstawową tkankę miasta tworzyły przez wieki i nadal tworzą budynki drewniane. Miejska historia tego uroczego miasteczka sięga XV wieku. Ta niewielka miejscowość na przestrzeni wieków była ważnym punktem na mapie Polski. Trzymał tu swe królewskie dobra sam…
-
Olendrzy w Puszczy Kampinoskiej – Cmentarz w Famułkach Łazowskich.
Puszcza Kampinoska pamięta jeszcze czasy kiedy zostali sprowadzeni tu pierwsi koloniści zwani Olendrami (Olędrami). Dzisiejsza wyprawa to trochę taki powrót do przeszłości, do czasów Olendrów do czasów kiedy w Puszczy Kampinoskiej słychać było odgłosy kolejek leśnych i Famułki Łazowskie tętniły życiem. Trasa: Pisaki Królewskie parking leśny (żółty szlak) – Krzywa Góra – Cmentarz Ewangelicki w Famułkach Łazowskich – Piaski Królewskie (powrót Droga do Piask). Piaski Królewskie – wspomnienie kolejek leśnych. Znajdująca się tutaj kiedyś osada Piaski Królewskie została założona w XVIII w. jako tzw. Budy w lasach królewszczyzny. Jej pierwsi mieszkańcy – budnicy – zajmowali się karczowaniem lasu i przerobem drewna, z którego wyrabiali potaż, smołę i węgiel drzewny. Od…
-
Święta Góra Grabarka, tzw. „Wzgórze Pokutników” na Podlasiu.
Święta Góra Grabarka to miejsce, gdzie od stuleci podążają prawosławni pielgrzymi. Jej najstarsze dzieje nie są znane. Góra zasłynęła w 1710r., kiedy epidemia cholery szalała na terenach Podlasia. W tym czasie pewnemu starcowi we śnie zostało objawione, że ratunek można znaleźć na pobliskim wzgórzu. Wierni poszli za głosem Bożym, przynosząc ze sobą krzyże. Z modlitwą obmywali się i pili wodę ze źródełka. Według kroniki siemiatyckiej parafii ratunek od choroby znalazło wówczas ok. 10 tys. ludzi. W podzięce Bogu za cud zbudowano na tym miejscu drewnianą kapliczkę Przemienienia Pańskiego. Cerkiew przebudowywana, remontowana, upiększana dotrwała do 1990r, kiedy to podpalona spłonęła doszczętnie. Nowa cerkiew została wyświęcona w 1998r. Jest już murowana. W…
-
Skit w Odrynkach. Prawosławna pustelnia na Podlasiu.
Do skitu w Odrynkach przez bagna prowadzi kładka. Ojciec Gabriel nazywał ją: „kładką życia”, bo to przecież połączenie skitu ze światem. Od niej rozpoczęła się zresztą budowa skitu. Dziś są tu czasownie, świątynie, dom biskupi, gdzie zatrzymują się goście. Jest i „wagon”, gdzie mieszkał archimandryta. Wszystko pomogli zbudować ludzie. Dobrzy ludzie. I mimo że skit w Odrynkach to przecież pustelnia – ludzie przyjeżdżali tu, kiedy tylko mogli. Bo oni pomagali jemu, a on im. Każdy po swojemu. A to herbatką ziołową, a to dobrą rozmową, a to modlitwą… Bo w skicie w Odrynkach od zawsze praca mieszała się z wyciszeniem, towarzystwo z samotnością, rozmowa z modlitwą… Gdy pierwszy raz przyjechałam do skitu, była…