-
Historie zapisane w kamieniu – Cmentarz Ewangelicko-Augsburski w Warszawie.
Na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim przy ulicy Młynarskiej w Warszawie dziś od rana świeciło słońce. Lubię odwiedzać zabytkowe cmentarze jesienią, kiedy liście już zmieniają barwę, szykują się do zimy. Kruchością przypominają ludzkie życie. Każdy cmentarz na swojego kota, tu przy samym wejściu przy nagrobku „Matki Sierot”, śpi zwinięty w kulkę czarny kot, na szyi ma czerwoną obróżkę. Jest bardzo łaskawy, daje się pogłaskać. W dzień nawet kruki wydają się być mniej przerażające, nie krzyczą, tylko po ciuchu przeskakują z pomnika na pomnik. Znalazłam ostatnie czerwone róże, lato małymi krokami odchodzi. Z drzew zaczynają spadać pierwsze kasztany, zebrałam kilka do torebki. Obecnie istniejący cmentarz przy ulicy Młynarskiej został założony w 1792 roku, na…
-
Spływ kajakowy Wkrą. Malownicza plaża na Zawadach.
Z Leszna nad Wkrę mam zaledwie niecałą godzinę jazdy samochodem. Woda mnie uspokaja. Zdarzyło mi się kilkakrotnie po pracy tu przyjechać na spływ. Kiedyś jeździłam do Jońca, ale teraz omijam to miejsce wielki łukiem. Jakoś świadczonych tam usług strasznie spadła, brudne kajaki, stare zniszczone kapoki. Podobnie jest z samochodami, które wożą ludzi. Udało mi się znaleźć w Borkowie wypożyczalnie kajaków, w której są nowe kapoki i widać, że właściciele dbają o sprzęt. W tym roku sporo czasu spędziłam na plaży na Zawadach. Bo nie ma nic przyjemniejszego niż odpoczynek z książkę nad samą wodą. Spływ kajakowy Wkrą. Odcinek Sobieski – Borkowo (17 km, 4,5 godziny w kajaku). Wkra to idealna…
-
Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego – Nowa Sucha.
Pamiętam dom Babci, też był bielony na biało a w drewnianych oknach wisiały koronkowe firanki, na zimę Babcia zakładała drugą parę okien, w środek wkładałyśmy watę i uszczelkami uszczelniałyśmy otwory. Zimą słychać było jak tymi otworami wiał wiatr, szumiał, czasem miałam wrażenie, że płacze i biadoli – ot taki zwyczajny śpiew wiatru. Drewniane domy mają duszę, duszę, która przenika i udziela się jej mieszkańcom. Jedno jest pewne w babcinym domu zawsze roznosił się zapach suszonych śliwek i zapach ziół. To może te dziecinne wspomnienia, ta tęsknota za Babcia, za rozmowami z Nią sprawiły, że tak bardzo kocham stare domy, kocham tamten zapomniany świat. Jest takie miejsce w którym czujesz się…
-
Rowerem po Otwocku i okolicach. W poszukiwaniu najładniejszych „Świdermajerów”.
Czy rowerem da się jeździć po Otwocku ? – jasne, że się da. Otwock ma trasy rowerowe i bardzo ciekawe miejsca, które warto odkryć. Co prawda kupiłam mapę Otwocka i okolic – ale totalnie nie zdała ona egzaminu. Na stronie miasta Otwocka jest propozycja 5 tras rowerowych – ale jak dla mnie mało czytelna ( jestem wzrokowcem) i jakoś do mnie te trasy do końca nie przemawiały. Koniecznie chciałam zobaczyć cmentarz żydowski w Karczewie – Anielinie i rezerwat przyrody „Na Torfach”, oczywiście wisienką na torcie miały być otwockie „Świdermajery”. W Otwocku przy samej stacji PKP znajduje się duży bezpłatny parking, gdzie można zostawić samochód i wyruszyć w drogę. Na początku…
-
Szopka, karuzela i osioł Franek. „Karuzela, karuzela na Bielanach”.
Las bielański na pewno pamięta czasy w których pierwsi mnisi kamedulscy Kongregacji Monte Corona zostali sprowadzeni na Polkowską Górę. Historia tego zgromadzenia zakonnego na terenach przy obecnej ulicy Dewajtis zaczyna się w 1639 r. kiedy to król Władysław IV Waza dokonał pierwszej fundacji na rzecz powstania pustelni położonej na skraju dawnej Puszczy Mazowieckiej. Drewniany kościół oraz domki pustelnicze zostały wybudowane jako wotum za zwycięstwo w kampanii smoleńskiej. Na kartach historii jako główni królewscy fundatorzy zapisali się także Jan Kazimierz oraz Michał Korybut Wiśniowiecki. Królewie za swoją dobroczynność zostali uwiecznieni na tablicach kommemoracyjnych, które znajdują przy wejściu do prezbiterium kościoła. Budowa zespołu klasztornego odbywała się etapowo. Wraz z rozwojem zgromadzenia drewniane domki zamieniano na murowane eremy. Każda przebudowa eremu miała osobnego fundatora, poza królem dofinansowania dokonali miedzy innymi: królewicz Jan Kazimierz, bp Ferdynand Karol Waza, kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński,…
-
Co warto zobaczyć w Warszawie ? – Spacerkiem po Pradze.
Praga ma swój niepowtarzalny styl, rządzi się swoimi prawami, lubię Pragę za jej klimat, stare kamienice, „Praskie Maryjki” i ciekawe murale. W Centrum Praskim Koneser od 11 kwietnia do 11 czerwca 2021 r. można oglądać wystawę rzeźb i ilustracji autorstwa Józefa Wilkonia – malarza, rzeźbiarza i znanego na całym świecie autora ilustracji do książek dla dzieci i dorosłych. Wśród dziesięciu prac artysty znajdują się przedstawienia tura, żubra, niedźwiedzia, słonia, lwicy z lwiątkiem, hipopotamów oraz „Duchów Lasu”, czyli wilkołaków. Plac Konesera zamienił się w baśniową krainę Zapomniałam dodać najważniejszego, „Praga jest modna”. Świat Wilkonia w Koneserze. Kilka słów o szczęśliwych przypadkach Józefa Wilkonia. „Niektórzy ludzie wykluczają przypadek i uważają, ze organizują sobie życie według…
-
Długosiodło miejscowość pełna kolorów – Kurpie Puszcza Biała.
Pod koniec sierpnia zeszłego roku odwiedziłam Kurpiowszczyznę, wybrałam trasę samochodową „Drewniane Mazowsze” ( cała relacja już niebawem w oddzielnym wpisie). Przygodę z Kuriami rozpoczęłam w Długosiodle, nie pomyślałam, że w tej uroczej miejscowości możną spotkać taką ilość zabytków. Przy neogotyckim kościele świętego Rocha zachowała się jedyna drewniana kostnica na terenie województwa mazowieckiego. Choć sam budynek jest XIX wieczny, zawiera w sobie gotyckie drzwi z pięknymi ukuciami. Przy kościele znajduje się też najstarszy dąb na terenie województwa mazowieckiego. Dąb Jan został posadzony w 1481 roku. Tuż za ogrodzeniem kościoła znajduje się niewielka chata kurpiowska, taki mały skansen. Prawdziwa perełka to ogromny mural, który powstawał kilka lat. Ekipa artystów tworzyła to dzieło…
-
„Miasto Lnem Tkane”. Ca warto zobaczyć w Żyrardowie ?
„Siedziałem na szarej podłodze, blisko drzwi i płakałem. Drzwi były uchylone, na progu stała matka i pocieszała mnie, że zaraz wróci. W ręku trzymałem skórkę chleba i przez łzy patrzyłem na drzwi, które się nieubłaganie zamknęły za matką. Nieraz zadaję sobie pytanie, czy to jest naprawdę moje pierwsze wspomnienie i pierwszy przebłysk świadomości, czy też widziałem takie dziecko płaczące za oddalającą się matką i ten widok przywłaszczyłem sobie. Rozstrzygnąć tego pytania nie potrafię, ale gdy myślę o początkach życia, zawsze widzę siebie na podłodze u drzwi uchylonych i odczuwam gorzką krzywdę dziecka, które zostawiają same, nie wiedzieć dlaczego. W którym domu to było, nie wiem. Drzwi za matką zamknęły się…
-
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim.
Osadnictwo olenderskie na Mazowszu. Przemierzając Mazowsze drogami wzdłuż Wisły, z łatwością napotkamy domostwa wyraźnie odróżniające się od innych tradycyjnych chałup w regionie. Znajdują się one często na wzgórkach pośród płaskiego, nadrzecznego krajobrazu, w którym dominuje wierzba. Kto jest budowniczym tych domostw? Czyja ręka posadziła te wierzby tak równo, pomiędzy polami? Któż upodobał sobie tę zalewaną regularnie (przed budową wału) przez Wisłę krainę? Czyją pamiątką są zaniedbane resztki grobowych kamiennych tablic zapisanych obco brzmiącym językiem? Wydawałoby się, że jest to pozostałość jakiejś odległej kultury. A przecież żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają tych egzotycznych mieszkańców nadwiślańskich ziem. Żyją tu nadal ostatni potomkowie Olendrów – tak nazywano ludność przybyłą z terenów dzisiejszej Holandii.…
-
Wiatraki i drewniane chaty w Muzeum Wsi Radomskiej – Radom.
Na powierzchni 32,5 ha zestawiono 80 obiektów dawnego budownictwa wiejskiego i zgromadzono 16 000 eksponatów, wśród których na szczególną uwagę zasługują pojazdy, maszyny rolnicze, naczynia miedziane, narzędzia pszczelarskie, sztuka lodowa. Muzealne budynki zostały wkomponowane w typowy dla południowego Mazowsza krajobraz, który o każdej porze roku urzeka swym pięknem. Mieszany las, rzeka, pagórki, pola, sady oraz zwierzęta są ozdobą radomskiego skansenu. Muzeum przygotowuje dla zwiedzających wystawy stałe i czasowe. Ekspozycja stałe prezentują wnętrza wiejskich budynków wyposażone w przedmioty używane przez mieszkańców wsi. Oprócz wnętrz stale pokazywane są dwie wystawy: „Ekspozycja uli” oraz, „Historia narzędzi i maszyn rolniczych”. Ekspozycje czasowe organizowane są w spichlerzu dworskim z Wilkowa oraz w Domu Ludowym z…